Polska blogosfera alkoholowa zaczyna się rozwijać. Sprzyja to edukacji klientów, podczas gdy „zespoły marketingowe zajmujące się promocją alkoholi karmią konsumentów pięknymi logotypami i liftingami butelek, skupiając się tylko i wyłącznie na grze pozorów” – twierdzi Tomasz Miler, redaktor naczelny portalu Open-bar.pl.
„Kultura alkoholi mocnych w Polsce praktycznie nie istnieje. Jest tylko garstka osób z wiedzą, do których tak naprawdę trudno dotrzeć” – przekonuje Miler. Blogi i portale sprzyjają więc edukacji oraz komunikacji. Ponadto marki alkoholowe są coraz bardziej widoczne w social mediach, np. na Facebooku.
Sprzedaż i wizerunek są ściśle ze sobą powiązane, „szczególnie w Polsce, gdzie obcowanie z wybraną marką w bardzo silny sposób definiuje status społeczny” – twierdzi Miler. Często najdroższe marki są uznawane za najlepsze, wtedy marka staje się gwarantem jakości. Ponadto wpływ na sprzedaż alkoholi mają ceny, „barwne opakowania” oraz „gratisy”, jednak największy wpływ na lojalność klientów ma poszerzanie wiedzy konsumentów na temat marki – czytamy w Rynkach Alkoholowych. (kg)