Z Rzeczpospolitej dowiadujemy się o licznych kontrowersjach związanych z ustawą o działalności lobbingowej. Jak czytamy w dzienniku: „Wielu ekspertów uważa, że ustawa o działalności lobbingowej będzie martwym przepisem”. A to ze względu na niedokładną definicję lobbingu, nierówne traktowanie różnych podmiotów i możliwość obejścia przepisów.
„Nasz ustawodawca szczegółowo określił, jak zabiegać o pożądany kształt ustaw, nie wykazał natomiast zainteresowania tak ważnymi decyzjami władzy jak koncesje czy pozwolenia” – mówi Marek Matraszek z CEC Government Relations. W ten sposób, jego zdaniem, spod kontroli wymyka się spora część państwowych decyzji. Witold Michałek z firmy lobbingowej Unilob uważa, że ustawę można bardzo łatwo obejść, zakładając np. stowarzyszenie lub izbę pracodawców. Natomiast pozytywnie oceniane są zmiany w regulaminie Sejmu, choć jak mówi o nowych regulacjach prawnych Witold Michałek: „Dobrze, że określają one zasady udziału lobbystów w pracach legislacyjnych, ale dlaczego tylko w tych oficjalnych?”. W opinii wielu specjalistów ustawa, aby przynosiła zakładane rezultaty, musi zostać zmodyfikowana.