Ponad 61 tysięcy marek i instytucji w Polsce ma już swoją stronę na Facebooku, ale tylko 1 proc. z nich ma sformułowaną politykę obecności w mediach społecznościowych. To sprawia, że polskie firmy są bardziej niż inne narażone na kryzys w sieci – napisała Ilona Grzywińska na swoimi blogu.
Tzw. „social media policy” to dokument zawierający gotowe procedury zachowania się firmy (działania zewnętrzne i wewnętrzne) w mediach społecznościowych. Według Grzywińskiej, taki „generalny regulamin” powinien być opublikowany na stronie korporacyjnej lub w tzw. social media newsroomie. Dzięki niemu każda ze społeczności firmy będzie dokładnie wiedziała, „czego może się po niej w mediach społecznościowych spodziewać”. Tworzymy go zawsze wtedy, gdy: chcemy regulować zachowania pracowników w mediach społecznościowych w kontekście wizerunku firmy, gdy zależy nam na jasnych zasadach określających, gdzie rozmawiamy i o czym oraz czy odpowiadamy każdemu, a nie np. tylko fanom na Facebooku. SMP sprawdza się także wtedy, kiedy chcemy edukować pracowników i klientów w dziedzinie social media oraz gdy priorytetem jest plan postępowania w przypadku kryzysu komunikacyjnego.
Przykładów można szukać w światowej bazie SMP, w której funkcjonuje już na przykład Czerwony Krzyż. Ważnym punktem wyjścia jest audyt pracowników – poprzez ankietę wewnętrzną lub monitoring social media sprawdzamy jak i gdzie są aktywni. „Nasi pracownicy są, a przynajmniej powinni być pierwszymi ambasadorami naszej marki” – czytamy. W tworzenie dokumentu powinni zaangażować się: osoba z działu HR (odpowiedzialna później za koordynację SMP dla pracowników), osoba z działu marketing/PR (odpowiedzialna za social media w firmie) lub social media manager, osoba z działu komunikacji wewnętrznej, PR manager/rzecznik prasowy oraz zewnętrzny konsultant. (es)