Pod koniec marca Twitter wprowadził nowe narzędzie, służące do przekazywania obrazu na żywo. Periscope, bo taką nosi ono nazwę, stał się naturalnym konkurentem dla aplikacji Meerkat. Jak czytamy w serwisie LinkedIn Pulse za wcześnie na orzeczenie, która aplikacja wygrała z konkurencją.
Jak zaznacza Gary Vaynerchuk, oba narzędzie są interesujące. Autor śledzi też dyskusję dotyczącą zalet obu aplikacji. Jednak, jaz zauważa, za wcześnie na ocenę, która z nich jest lepsza, która wygrywa, a którą czeka rychły koniec.
„Przykład: pamiętam, jak wszyscy mówili mi o tym, że Posterous zniszczy Tumblr, ponieważ Posterous był z Doliny Krzemowej, a Tumblr z Nowego Jorku. A co z wczesnymi debatami o Foursquare i Gowalla?” – pyta retorycznie Vaynerchuk. Kolejne podawane przez niego przykłady to Jaiku, konkurent Tiwttera zakupiony przez Google. Niektórzy uważali, że Twitter nie wytrzyma tej konkurencji, a stało się coś zupełnie odwrotnego.
Zdaniem autora to wcale nie Meerkat i Periscope stanowią największą konkurencję. „Mógłbym nawet dyskutować, że największy konkurent znajduje się na uboczu. Co, jeśli Snapchat wprowadzi przekaz wideo na żywo?” – czytamy. (ks)