Ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę Meta zdecydowała się nie rekomendować treści publikowanych przez rosyjskie media państwowe wszystkim użytkownikom Facebooka – informuje theverge.com. Niebawem ma to również dotyczyć Instagrama – dowiadujemy się.
Czytaj także: Netflix odmówił nadawania rosyjskich kanałów publicznych
Na początku marca 2022 roku w rozmowie z dziennikarzami kierownictwo Meta powiedziało, że rosyjskim mediom powiązanym z rządem zostały ograniczone zasięgi w głównym kanale Facebooka – czytamy. Źródło przekazuje także, że informacje przez nie publikowane nie są już nigdzie rekomendowane przez algorytmy na całym świecie. Co więcej, przekierowania do instytucji będących pod wpływem Kremla będą oznaczone w zarówno na Facebooku, jak i na Instagramie.
Dowiadujemy się, że kroki te zostały podjęte po tym, jak rosyjski rząd w ubiegłym tygodniu zaczął ograniczać dostęp do obydwu aplikacji. Było to spowodowane tym, że Meta kontynuuje, pomimo próśb ze strony Rosji, oznaczanie i prowadzenie fact-chackingu materiałów pochodzących z mediów rządowych. Od tego czasu przedsiębiorstwo Zuckerberga zaczęło blokować kanały RT i Sputnik w Unii Europejskiej oraz w Ukrainie, usunęto rosyjską kampanię dezinformacyjną rozpowszechniającą fałszywe wiadomości o wojnie, a także zablokowano możliwość monetyzacji treści kremlowskiej propagandy – dowiadujemy się.
Źródło ocenia, że jest to zdecydowany ruch ze strony Mety przeciwko Rosji. „To bezprecedensowe, jeśli chodzi o działanie w oficjalnych mediach państwowych, przynajmniej o ile mi wiadomo” – powiedziała dziennikarzom theverge.com Katie Harbath, była szefowa ds. polityki na Facebooku. Dodała również, że wcześniej „miały miejsce eliminacje podmiotów takich jak The Epoch Times, ale do tej pory nie były to żadne podmioty państwowe”.
Źródło cytuje również Nicka Clegga, prezesa Mety ds. global affairs, który przekazał, że próby ograniczenia usług platform społecznościowych przez Rosję za pośrednictwem lokalnych dostawców usług internetowych wpłynęły na odtwarzanie filmów. (as)
