piątek, 21 marca, 2025
Strona głównaAktualnościZe świataMeta pozwana przez byłą pracownicę. Powodem dyskryminacja i molestowanie

Meta pozwana przez byłą pracownicę. Powodem dyskryminacja i molestowanie

Kelly Stonelake, jedna z pierwszych pracownic Mety, pozwała firmę za brak reakcji na zgłoszenie dotyczące molestowania seksualnego, dyskryminację ze względu na płeć i działania, które miały na celu zemstę – podaje techcrunch.com.

Jak informuje źródło, Kelly Stonelake w Mecie spędziła 15 lat, a ostatni awans zagwarantował jej stanowisko dyrektorki. Zgodnie ze złożonym w stanie Waszyngton pozwem, kobieta w firmie doświadczyła molestowania seksualnego, a także znalazła się w wielu sytuacjach, w których dyskryminowano ją ze względu na płeć. Miało to trwać od momentu jej zatrudnienia w 2009 roku aż do zwolnienia w styczniu 2024 roku.

Stonelake zaznaczyła, że Meta nie podjęła żadnych działań w związku ze zgłoszonymi przez nią molestowaniem seksualnym i napaścią. Ponadto, jak twierdzi kobieta, firma chciała się na niej zemścić po tym, jak zwróciła uwagę na rasistowski i potencjalnie szkodliwy dla nieletnich produkt, a także regularnie pomijała ją przy awansach na rzecz mężczyzn należących do jej zespołu – dowiadujemy się.

Kobieta poinformowała, że do momentu zwolnienia przebywała na przedłużonym zwolnieniu lekarskim. Powodem jej nieobecności miał być zespół stresu pourazowego, który pojawił się ze względu na pracę w – jak twierdzi Stonelake – dyskryminujących warunkach. Przekazała także, że wciąż jest w trakcie leczenia – pisze źródło.

Zaczęło się niemal od razu

Stonelake do Mety trafiła w 2009 roku. Pracowała w biurze w Palo Alto ze starszymi od niej o dziesięciolecia mężczyznami. Zajmowali się tworzeniem możliwości korzystania z Facebooka przez firmy. Kobieta wspomniała, że molestowanie seksualne miało miejsce niemal od samego początku – czytamy.

Według pozwu, podczas pierwszych tygodni Stonelake w pracy kolega miał złapać ją za krocze podczas firmowego spotkania zwanego „Ligą”. Było to popularne wydarzenie dla pracowników, kiedy mogli się wyluzować po pracy. Kobieta wspomniała, że brali w nim udział także najwyżsi rangą pracownicy, tacy jak sam Zuckerberg czy była dyrektorka operacyjna Sheryl Sandberg.

„Regularnie grałam w beer ponga z Sheryl. To miała być przestrzeń, w której mogliśmy się wyładować, ponieważ wszyscy tak ciężko pracowali” – przekazała Stonelake w wywiadzie dla TechCrunch.

Sheryl Sandberg za pośrednictwem swojego przedstawiciela odmówiła zabrania głosu w sprawie – podaje źródło.

Stonelake obawiała się zgłoszenia incydentu z udziałem kolegi z pracy do działu kadr Facebooka. Mimo niedopuszczalnego zachowania mężczyzny postanowiła zostać w firmie. Kobieta poinformowała TechCrunch, że podobała jej się wizja Zuckerberga.

Jakiś czas później Stonelake doświadczyła molestowania seksualnego także ze strony swojego przełożonego. Kobieta wspomniała w pozwie, że stało się to podczas podróży służbowej w 2011 roku. Jej menedżer zabrał ją na kolację. Następnie odprowadził ją do pokoju hotelowego, gdzie próbował się na nią rzucić, wpychając ręce w jej spodnie. Co więcej, Stonelake twierdzi, że ta sama osoba przekazała jej, że nie otrzyma awansu, „jeśli się z nim nie prześpi”. Odmówiła – czytamy.

Według źródła, nękanie Stonelake przez menedżera trwało do momentu, aż kobieta nie przeniosła się do Seattle. Przed zmianą miejsca pracy zgłosiła przełożonemu nękanie, ale nie podjęto żadnych działań. Jak podkreśliła Stonelake, mężczyzna nie poniósł żadnych konsekwencji, pozostając w Mecie przez kolejne lata.

Nękanie powróciło

Jak czytamy, gdy Stonelake przeniosła się do Seattle, stopniowo awansowała na stanowisko kierownicze. W 2017 roku została dyrektorką. To właśnie w tej roli ponownie doświadczyła nękania i dyskryminacji ze strony swojego nowego przełożonego.

Sytuacja z brakiem reakcji Mety się powtórzyła. Gdy kobieta zgłosiła nieodpowiednie zachowanie przełożonego, nie otrzymała żadnego wsparcia. Zgodnie z treścią pozwu, została także dwukrotnie pominięta podczas rozmów o awansach, podczas gdy jej koledzy go otrzymali.

Kolejna zmiana

W 2022 roku Stonelake przeniosła się do Meta’s Reality Labs, gdzie kierowała marketingiem produktów dla sieci społecznościowej wirtualnej rzeczywistości Horizon Worlds. Przekazała TechCrunch, że była podekscytowana wizją pracy nad tym produktem. Kobieta poinformowała, że prowadziła strategię „wejścia Horizon Worlds na rynek”, aby trafiło do szerszej publiczności.

Podczas wdrażania produktu, Stonelake zauważyła, że Horizon Worlds nie ma odpowiednich systemów bezpieczeństwa, które pomogą utrzymać nieletnich użytkowników z dala od platformy. Kobieta wspomniała w pozwie, że zgłosiła też wzorce rasistowskich zachowań, które miały rozprzestrzenić się z powodu braku odpowiednich narzędzi do moderowania treści – czytamy.

Po zgłoszeniu swoich obaw Stonelake miała zostać wykluczona z cotygodniowych spotkań kierownictwa. Następnie w 2023 roku ponownie odmówiono jej awansu. Ze względu na problemy ze zdrowiem psychicznym udała się na nagłe zwolnienie lekarskie. Według pozwu, zmagała się ona z myślami samobójczymi i zespołem stresu pourazowego. Meta poinformowała Stonelake, że zostanie ona zwolniona w styczniu 2024 roku w ramach masowej redukcji zatrudnienia – dowiadujemy się.

„Zdecydowałam się złożyć pozew, gdy stało się jasne, że jest to najlepszy, jeśli nie jedyny, sposób na pociągnięcie Mety do odpowiedzialności” – skomentowała Stonelake. Jak dodała kobieta, firma „ma możliwość wyrządzenia szkód na skalę, jaką mogą wyrządzić tylko firmy technologiczne” – pisze techcrunch.com.

Tracy Clayton, rzeczniczka Mety, odmówiła komentarza w sprawie. Powołała się na trwające postępowanie sądowe.

Źródło: techcrunch.com, Early Meta employee sues for sexual harassment, gender discrimination, Amanda Silberling, Dominic-Madori Davis, 6.02.2025

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj