Tak zwane „aktywne słuchanie” to umiejętność, która m.in. dla PR-owców może być szczególnie istotna. Nie zawsze bowiem klienci mówią to, co mają na myśli. Czasami też pozostaje coś niewypowiedzianego. Przykłady – z przymrużeniem oka – podaje Dorothy Crenshaw na prdaily.com.
Klient: Nie poświęcaj temu zbyt wiele czasu.
Właściwe znaczenie: Nie podliczaj mnie. Cokolwiek robisz, nie pozwól, by coś Ci umknęło.
Klient: Jestem zdezorientowany.
Właściwe znaczenie: Nie potrafisz tego przedstawić w sposób zrozumiały.
Klient: Szukam agencji, która bedzie się rozwijać razem z nami.
Właściwe znaczenie: Nigdy nie zarobisz żadnych pieniędzy w tej branży.
Klient: To świetna szansa dla Ciebie.
Właściwe znaczenie: To jest test.
Klient: Szukam elastycznego zespołu.
Właściwe znaczenie: Nie jest łatwo z nami pracować.
Klient: Nie ma na to budżetu.
Właściwe znaczenie: To nie jest ważne.
Klient: Lubimy wynagradzać dobrze wykonaną pracę.
Właściwe znaczenie: Jesteśmy tani.
Klient: Bądź kreatywny.
Właściwe znaczenie: Ten projekt jest raczej niewykonalny. Powodzenia!
Dorothy Crenshaw – właścicielka Crenshaw Communications. Specjalizuje się w budowaniu marek, marketingu skierowanym do kobiet i tematach związanych z pracą. Tekst po raz pierwszy ukazał się na jej blogu ImPRessions. (ak)