Międzynarodowe środowiska piszą do polskich władz w obronie zwolnionych dyrektorek Instytutów Polskich.
O sprawie pisaliśmy w sierpniu. MSZ odwołało aż 6 przedstawicieli instytucji. Powodem była zbyt mała promocja Konkursu Chopinowskiego. Wówczas negatywną ocenę z rekomendacją odwołania otrzymało już 13 spośród 24 szefów Instytutów Polskich. Choć przez ostatnie lata MSZ oceniał działania Instytutów w większości „zgodnie z oczekiwaniami” lub „powyżej oczekiwań”, a „poniżej oczekiwań” określani byli ci, którzy zaliczyli wpadkę, to teraz rekomendacja odwołania dyrektorów z powodu złych wyników widnieje na dokumentach m.in. Wilna, Paryża, New Delhi, Bukaresztu, Kijowa, Berlina, Madrytu.
W Niemczech wzburzenie wywołały doniesienia o tym, jakoby Katarzynę Wielgę-Skolimowską odsunięto ze stanowiska za promowanie dialogu polsko-żydowskiego. Jak czytamy, w ostatnich miesiącach centrala w IP nie była także zadowolona z faktu, że placówka w Berlinie nie zorganizowała premiery filmu Smoleńsk. Skończyło się to międzynarodową aferą.
Kontrakt Wielgi-Skolimowskiej wygasa w sierpniu 2017 r., ale MSZ zdecydowało się zerwać go teraz, z zaledwie miesięcznym wypowiedzeniem, co spowodowało, że dyrektor nie ma szans pożegnać się ze współpracownikami i niemieckimi partnerami – informuje serwis.
Ci ostatni już zareagowali. Do MSZ płyną listy ze słowami poparcia dla Wielgi-Skolimowskiej – czytamy. (mw)