Mężczyzna „lajkował” posty, które oskarżały Erwina Kesslera, prezesa stowarzyszenia ochrony zwierząt Vereins gegen Tierfabriken o rasizm i antysemityzm – pisze rp.pl, powołując się na thelocal.ch. Mieszkaniec Zurychu w 2015 roku polubił kilka wpisów opublikowanych na różnych grupach na Facebooku, które zrzeszają obrońców praw zwierząt – czytamy.
Erwin Kessler zdecydował się wnieść sprawę do sądu. Twierdził, że mężczyzna działał przeciwko niemu i oczerniał go poprzez rozprzestrzenianie w sieci tego rodzaju opinii na jego temat – czytamy dalej.
Szwajcarski sąd uznał, że oskarżony „lajkując” posty „rozpowszechniał osąd wartości” krzywdzący dla pozywającego. Ponadto sędzia, która prowadziła rozprawę, wyjaśniła, że „lubienie” oznacza popieranie tych treści – pisze rp.pl.
Mężczyznie nie udało się udowodnić, że posty dotyczące prezesa stowarzyszenia ochrony zwierząt, które polubił na Facebooku, były zgodne z prawdą. Kessler w 1998 roku został skazany za dyksryminację na tle rasowym, ale zdaniem sądu nie oznacza to, że po niemal 20 latach może być oskarżany o rasizm, jeśli obecnie nie ma ku temu powodów – podaje źródło.
Sąd w Zurychu skazał mężczyznę na karę grzywny. Wykonanie wyroku zostało zawieszone – czytamy. (pk)