Po tym, jak Facebook zaczął blokować profile narodowców, sympatycy prawicowych organizacji napisali petycję do Marka Zuckerberga – podaje wyborcza.pl.
O rozmowę z przedstawicielami Facebooka poprosiła też minister cyfryzacji Anna Streżyńska. Działacze chcą pomocy również od szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.
screen z Twittera
Niektórzy zdecydowali się na własny „bojkot” Facebooka. Krzysztof Bosak, wiceprezes młodzieży Wszechpolskiej zablokował dla przykładu profil Facebooka na Twitterze.
„Dopóki się nie poprawią, ograniczam im możliwość czytania moich wpisów” – ogłosił na Twitterze Bosak. Założenie blokady oznacza, że prowadzący profil pracownicy Facebooka nie będą mogli zobaczyć, co zamieszczają na Twitterze blokujący. Tyle, że pracownicy FB nie śledzą blokujących – prostuje źródło.
Przypomnijmy, że na oficjalnym fanpage’u narodowcy stracili nie tylko zasięgi, facebookowych fanów czy możliwość promowania się i pozyskiwania sympatyków, ale również źródło pozyskiwania pieniędzy na Marsz Niepodległości.
Administratorzy usunęli strony Marszu Niepodległości, Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego i Ruchu Narodowego.
Facebook poinformował, że strony znikają po zgłoszeniach innych internautów. Narodowcy winą za usuwanie stron obarczają przede wszystkim pracowników polskiego oddziału Facebooka. 5 listopada organizują pod warszawskim biurem protest.
Polsat News podaje z kolei, że ostatnio Facebook zablokował również profil posła ruchu Kukiz’15 Marka Jakubiaka. Polityk zamieścił na swoim profilu zdjęcie z Marszu Niepodległości i podpis: „Będę z rodziną czy Facebookowi się podoba, czy nie”. Konto polityka zostało zablokowane przez administrację portalu. W związku z tym za pomocą Twittera Marek Jakubiak zapowiedział już wszczęcie kroków prawnych. (mw)
