Niedawno w mediach pojawił się spot z królikami, którym Ministerstwo Zdrowia chce zachęcać do posiadania potomstwa. „Kampania kosztująca 2,7 mln zł jeden cel już osiągnęła – wywołała negatywne emocje” – pisze gazetaprawna.pl.
„Chcesz poznać nasz sekret? Po pierwsze, dużo się ruszamy, zdrowo jemy, nie stresujemy się. Więc jak chcesz mieć dzieci, weź z nas z przykład (…). Wiem, co mówię, ojciec miał nas 63” – mówi królik, bohater spotu. Na koniec filmu padają słowa „Wspieramy zdrowy styl życia. Ministerstwo Zdrowia”. Jak czytamy, spoty mają być emitowane do końca 2017 roku w prime timie we wszystkich ogólnopolskich stacjach telewizyjnych. DGP informuje dalej, że kampania telewizyjno-radiowa została sfinansowana ze środków Ministerstwa Zdrowia w ramach Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016–2020.
„To fatalny pomysł, konotacje językowe z królikami i płodnością są jednoznacznie negatywne” – źródło przytacza opinię językoznawcy, prof. Jerzego Bralczyka. Profesor wyjaśnił, że królik jest postrzegany jako sympatyczny, ale jednak tchórzliwy. „A jego moc rozpłodowa nie jest przedmiotem szacunku” – dodał językoznawca.
Dalej czytamy, że w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną autorzy kampanii wyjaśniają, że celem było przygotowanie akcji, która uświadomi, że ludzie mają wpływ na swoją płodność. „Między innymi od naszego stylu życia zależy, czy będziemy mogli mieć dzieci” – zauważył w rozmowie ze źródłem Jakub Kubicki z firmy Propeller. „Szukaliśmy jakiegoś ezopowego odniesienia, tak aby poprzez baśnie, zwierzęta móc trafić z przekazem do szerokiej grupy odbiorców – kampania jest skierowana dla osób od 18. do 45. roku życia” – wyjaśnił. Dodał także, że króliki wybrano, bo są synonimem płodności, a jednocześnie budzą sympatię.
Kampania wywołała wiele negatywnych reakcji. Jak opisuje tokfm.pl, osoby niepłodne są zdania, że kampania jest obraźliwa. „Za kwotę, którą wydano na kampanię o królikach, można byłoby sfinansować 540 procedur in vitro, z których poczęłoby się 170 dzieci” – mówiła TOK FM Anna Krawczak ze stowarzyszenia „Nasz Bocian”. (mb)