czwartek, 23 stycznia, 2025
Strona głównaAktualnościMistewicz: w Polsce jeszcze nie uświadczyliśmy czarnego PR-u

Mistewicz: w Polsce jeszcze nie uświadczyliśmy czarnego PR-u

„Czarny PR” to pojęcie, które zrobiło zawrotną karierę. Eryk Mistewicz podkreśla, że w Polsce jeszcze nie mieliśmy z nim do czynienia. „Nie mylmy pojęć: ujawnienie tego, czego kandydat nie komunikuje w życiorysie na swoich ulotkach, nie jest czarnym PR-em” – czytamy w Do Rzeczy.

Mistewicz zaznacza, że „nie były czarnym PR-em zdjęcia senatora zażywającego biały proszek w damskim przyodzieniu ani publikowanie nagrań polityka, gdy pod wpływem alkoholu wykrzykiwał, co zrobi i komu”. Nie ma nic w tym dziwnego, że osoby wkraczające na scenę życia publicznego są prześwietlane, a rzeczy, których kandydat nie ujawnił są wykorzystywane przez konkurencję. Jak podkreśla specjalista, dopatrywanie się czarnego PR-u w materiałach publikowanych w mediach społecznościowych jest drogą donikąd. „Nie jest czarnym PR-em wypominanie politykowi skrajnej prawicy, że ma trzecią żonę, ani publikowanie zdjęć polityka lewicy przystępującego do komunii” – dodaje. Wszystko to jest po prostu „dobrze odrobioną lekcją marketingu politycznego” – czytamy w Do Rzeczy. (kg)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj