sobota, 21 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościMit pierwszy, social media nie są dla każdej marki

Mit pierwszy, social media nie są dla każdej marki

Ponad połowa Polaków korzysta z mediów społecznościowych. Ludzie, którzy często są ich użytkownikami, pracują w rozmaitych firmach i instytucjach. Często jednak, mimo iż korzystają z social mediów, nie używają ich w swojej pracy, bo… social media nie są dla jego marki!

Praca w dziale PR to było kiedyś marzenie wielu osób. Spijało się śmietankę, a praca szła sama. Kilka telefonów, trochę mejli, lunche i kolacyjki. Biznes się kręcił. Aż tu nagle nastał internet i media społecznościowe. Świat się zmienił, a nikogo już dzisiaj nie kręcą notki prasowe. Wciąż jednak pokutuje w nas myślenie, że możemy funkcjonować według starych zasad, a media społecznościowe są dla młodych, którzy kupują w sieci dużo ciuchów, siedzą z nosem w smartfonach, a ze znajomymi rozmawiają tylko wirtualnie. A tu proszę, zdziwienie.

Rozmawiając z pracownikami wielu firm i instytucji ciągle słyszę wołanie o panaceum dla social mediów. Duża część osób chciałaby jakiegoś przepisu, który sprawiłby, że media społecznościowe zapewniłyby im niesamowite wyniki. Ostatnio usłyszałem nawet, że social media mogłyby powstrzymać emigrację z jednego z miast średniej wielkości. Taki cel jest nie do osiągnięcia tylko za pomocą mediów społecznościowych. One same nie zapewnią nam jednak realizacji wzrostu sprzedaży czy zmiany wizerunku. Te cele musimy osiągnąć w sposób holistyczny. Tak samo jak powinniśmy działać w kwestiach PR-u.

Social media to element strategii PR czy marketingu. Należy o tym pamiętać, a nie traktować je jako coś odrębnego. To tutaj komunikujemy się dziś z dziennikarzami, ale przede wszystkim z armią coraz bardziej świadomych konsumentów, którzy nazywają się prosumentami. I tak jak dawniej mogliśmy mniej więcej kontrolować to, co konsumenci wiedzą o naszej marce, a także to, co o niej mówią (przynajmniej publicznie), tak dziś nie możemy praktycznie nic kontrolować.

Nie łudźmy się, że nie ma nas w social mediach, jeśli nie mamy fan page’a albo profilu na Twitterze. Jak najbardziej jesteśmy w mediach społecznościowych. Wystarczy, że sprawdzimy naszą nazwę za pomocą wyszukiwarki Google, dodając do nazwy popularne słówko „opinie”. Naszym oczom ukaże się cała masa wyników. Jeśli jednak tak się nie stanie to chyba jeszcze gorzej.

Myśląc o social mediach powinniśmy więc zacząć od celu. Postarajmy się go umieścić w szerszym krajobrazie naszej firmy i podporządkować temu, co jest naszym celem wizerunkowym, sprzedażowym czy też ogólnym. Zadbajmy o to, aby social media działały w synergiii z innymi kanałami komunikacji i przyczyniały się każdego dnia do rozwoju naszej marki.

Zanim postawimy na konkretne kanały social mediów powinniśmy przeanalizować, który z nich jest dla nas. Nie ma sensu zakładać kont w kilku serwisach, jeśli nie mamy sił i możliwości, aby prowadzić tam regularną komunikację. Powinniśmy dokonać analizy tego, co mówi się o naszej marce i tematach z nią związanych, a następnie postawić na komunikację w najodpowiedniejszym kanale. Analizy najprościej dokonać poprzez narzędzia do monitoringu internetu, które w szybki i łatwy sposób wskażą nam miejsca dyskusji o marce i naszej branży. Dowiemy się, gdzie są nasi klienci i co mówią o naszej marce. To będzie koronny dowód na to, że byliśmy w social mediach obecni znacznie wcześniej niż zaczęliśmy myśleć o otwarciu tu naszego oficjalnego kanału.

Najtrudniejszy jest, jak wiadomo, pierwszy krok. Udało się nam go już zrobić, bo zdecydowaliśmy się na monitoring internetu, a więc podstawowe działanie w social mediach. Dzięki niemu będziemy wiedzieć więcej, a to da nam możliwość reagowania – na przykład na to, co mówią o nas w sieci. Nasze działania w mediach społecznościowych mogą być bowiem właśnie reaktywne. Wyglądają wówczas mniej więcej tak: wyszukujemy treść o nas, a następnie reagujemy na nie, odpisując internautom. Drugim sposobem działań w socialu jest działanie proaktywne, a więc takie, w którym to my – jako marka – tworzymy jakościowe treści angażujące internautów. Robimy to, wykorzystując na przykład Facebooka czy Instagram. Ale jak to robić? To już temat na zupełnie inny artykuł…

Marcin Żukowski

Koniecznie sprawdź szkolenie Social media panorama – już 30 czerwca w Warszawie! Szczegółowy rozkład jazdy znajdziesz tutaj

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj