Marka odzieżowa M&S przeprosiła za post opublikowany na Instagramie po tym, jak zarzucono jej, że zdjęcie nawiązuje do flagi Palestyny – opisuje bbc.com. Jak czytamy, fotografia przedstawiała płonące czerwone, zielone i srebrne czapki świąteczne.
Na instagramowym koncie M&S pojawiły się w ostatnim czasie wpisy związane z premierą świątecznej kampanii reklamowej. Jeden z postów stanowił kadr ze spotu, przedstawiający palące się w kominku czapki świąteczne w czerwonych, zielonych i srebrnych barwach.
Źródło: twitter.com/arfdy12
To ujęcie spotkało się z krytyką ze strony użytkowników mediów społecznościowych – dopatrzyli się oni bowiem podobieństwa barw do flagi Palestyny i uznali wpis za „niesmaczny” w obliczu trwającego konfliktu między Izraelem a Gazą – podaje źródło. Zdaniem niektórych komentujących to nie przypadek, lecz celowe działanie marki, która ich zdaniem wspiera Izrael. W komentarzach pojawiły się głosy nawołujące do bojkotu marki i przypominające, jak wiele osób zginęło w Strefie Gazy w związku z atakami Izraela. Część internautów stanęła z kolei w obronie firmy, wskazując, że pokazano po prostu czapki w tradycyjnych świątecznych kolorach.
W związku z negatywnymi opiniami marka zdecydowała się usunąć post, który wywołał kontrowersje. W jego miejscu opublikowano przeprosiny. Oświadczenie w tej sprawie M&S zamieściło także w serwisie X (dawnym Twitterze).
Źródło: twitter.com/marksandspencer
Marka wyjaśniła, że chodziło jej o „żartobliwe pokazanie, że niektórym ludziom nie podoba się noszenie papierowych czapek świątecznych”. Tegoroczna kampania promuje bowiem założenie, że ludzie powinni przeżywać święta tak, jak chcą, i zrezygnować z tradycji, które nie są im bliskie. W reklamie występują m.in. aktorzy Zawe Ashton i Hannah Waddingham oraz piosenkarka Sophie Ellis-Bextor.
We oświadczeniu dodano także, że reklama została nakręcona w sierpniu, przed rozpoczęciem konfliktu Izraela i Gazy. (mb)