Grzegorz Miller, w prognozach na 2016 rok dotyczących trendów w PR, stwierdził, że wreszcie nadejdzie kres tradycyjnej informacji prasowej: „Niech jej miejsce zajmie tweet lub wpis na Facebooku, wpis na blogu – cokolwiek, byle nie ta sztampa…”. W podobnym tonie pisze prdaily.com.
Juliet Travis, autorka tekstu, stwierdza wprost: „tego typu komunikat będzie więc pisany pod media społecznościowe, spersonalizowany i dążący do utrzymania interakcji z dziennikarzami”. Notatka od PR-owca powinna być wierna idei „sharing economy”. Redakcji zależy na udostępnianiu historii, nie tylko suchych faktów. Dlatego dobrze, by każda informacja była uzupełniona o treść dodatkową – to właśnie autorka rozumie pod sformułowaniem „komunikat bliżej social mediów”.
Travis przypomina przy tym, że dla Amerykanów to media społecznościowe są pierwszym źródłem pozyskiwania wiadomości. Powołuje się przy tym na badania Pew Research Center, zgodnie z którymi od 2014 roku 30 proc. użytkowników znajduje wartościowe dla siebie treści z Facebooka, 10 proc. z YouTube’a, 8 proc. – z Twittera.
Rola PR-owca nie kończy się tylko na przesłaniu informacji dziennikarzowi. Autorka pisze, że zadaniem dla niego będzie także pomoc w promowaniu notki.
W dalszej części czytamy: „Myśląc o informacji prasowej, wyjdź poza zwykły tekst i zacznij kłaść nacisk na elementy wizualne. Skup się na dodatkowej formie – wideo, infografice, możesz także uciec się do memów”.
Najwazniejsza cecha informacji to zwięzłość. „Komuniktat powinien być szczegółowy, ale zawierający niezbędne informacje. Podczas wysyłania wiadomości e-mail, połącz ze sobą elementy z poniższej listy: poprzednie artykuły autora, które korespondują z treścią informacji, twoja wizja historii i wyjaśnienie, dlaczego może zostać zauważona przez czytelników. Nie zapomnij też o danych i statystykach – te zawsze dobrze się czytają. Myślenie już na tym etapie o promocji notki ułatwi pracę reporterowi” – podsumowuje autorka. (mw)
