Na forach internetowych można znaleźć dużo „hejterstwa”, jednak już na portalach społecznościowych bardziej uważamy na język. Aż 67 proc. wypowiedzi na Twitterze ma pozytywny wydźwięk – podaje Gazeta Wyborcza.
Na Twitterze „dobry humor utrzymujemy do godz. 10, potem nastrój spada i już ok. godz. 11 jest na średnim poziomie i utrzymuje się do rana” – twierdzi dziennikarska, Aleksandra Pezda. Kiedy emocjonalnie jesteśmy najsłabsi? Okazuje się, że we środę pojawia się najwięcej tweetów przepełnionych takimi słowami, jak: „katastrofa”, „badziew” czy „hańba”.
Zdaniem Anny Winnickiej, współautorki badań Gemiusa, różnica wynika z rodzaju komunikacji. „Na forach zmieniamy się po to, żeby dyskutować. Im gorętsza temperatura rozmowy, tym lepiej. W portalach społecznościowych, jak Twitter rozmawiamy tylko ze »znajomymi« i widocznie wolimy im przekazywać pozytywne emocje” – dodaje.
Najwięcej wpisów negatywnych znaleziono w komentarzach naukowców z Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej – wynika z badania przeprowadzonego przez Gemius. Okazuje się, że im większa liczba negatywnych wpisów, tym dyskusja dłużej trwa. (kg)