Branża PR ciągle się zmienia i nadal będzie. To za sprawą m.in. nowych technologii i nowych kanałów komunikacji. O public relations w perspektywie najbliższych 5 lat pisze William Comcowich na prdaily.com.
Jak czytamy, według światowego badania Global Communications Report, prawie wszyscy spośród tysiąca zapytanych kierowników firm i agencji PR spodziewają się nadejścia jakichś zmian w ciągu najbliższych 5 lat, z czego 47 proc. respondentów – znaczących czy całkowitych.
Dowiadujemy się również, że coraz więcej znaczyć będą własne media i płatne kanały.
Co więcej, termin „public relations” nie będzie już (do 2020 roku) w pełni oddawał tego, czym PR-owcy się zajmują. Tego zdania jest 27 proc. kierowników agencji – czytamy.
Wspomniani w tekście Fred Cook, dyrektor USC Center for Public Relations i Paul Holmes, CEO The Holmes Report pozytywnie oceniają kierunek, w którym podąża PR. Jednak zdaniem branży, od kiedy PR przejął nowe role, największym wyzwaniem okazało się znalezienie odpowiednich ludzi, talentów – czytamy w prdaily.com.
Jak podaje serwis, mimo znacznych zmian, budżety firm PR nie rosną na tyle, by sprostać większej złożoności działań i podwyższonym oczekiwaniom.
Czytamy również, że przede wszystkim tworzenie treści, social media czy tradycyjne działania takie jak praca nad reputacją marki, mierzenie i ocena będą napędzać wzrost branży. Badanie World Media Intelligence & Insights, przeprowadzone przez International Association for Measurement and Evaluation of Communication (AMEC), wykazało, że 86 proc. firm PR dostrzega wagę mierzenia i analizy, podczas gdy w ubiegłym roku odsetek ten wynosił 72 proc.
William Comcowich – szef marketingu w CyberAlert. Artykuł po raz pierwszy ukazał się na blogu firmy. (ak)
