Od 29 maja do 12 października Google otrzymało z Polski 3705 wniosków o usunięcie danych, w ramach prawa do „bycia zapomnianym”. Łącznie firma otrzymała ich ponad 146 tys.
Polskie wnioski dotyczyły łącznie 14,7 tys. linków: z czego usunięto niecałe 4 tys. Wnioski dotyczące pozostałych 7,7 tys. linków zostały odrzucone. Łącznie do firmy zgłaszano się ponad 146 tys. razy, wnioskując o ukrycie prawie pół miliona linków.
W jakich przypadkach interweniują internauci? Google przychyliło się m.in. do wniosku pewnej Włoszki, która chciała usunięcia artykułu sprzed dziesiątek lat, dotyczącego morderstwa jej męża (artykuł pojawiał się w wynikach wyszukiwania jej imienia i nazwiska). Firma skasowała także, na wniosek pewnej osoby z Niemiec, linki do artykułów o krępującej prywatnej korespondencji, która przedostała się do wiadomości publicznej. Google pozytywnie rozpatrzyło także wniosek Brytyjczyka, który został skazany w przeszłości, a zgodnie z brytyjskim prawem wyrok uległ już zatarciu.
Google podaje także przykłady odrzuconych wniosków: m.in. szwajcarskiego finansisty o „usuniecie ponad 10 linków do stron zawierających informacje o jego aresztowaniu i skazaniu za przestępstwa finansowe”, pewnej osoby z Włoch „o usunięcie 20 linków do niedawnych artykułów o jej aresztowaniu za przestępstwa finansowe popełnione podczas wykonywania obowiązków zawodowych” oraz osoby prywatnej z Wielkiej Brytanii, która wnioskowała o wykluczenie „linków do zamieszczonych w internecie artykułów dotyczących jej zwolnienia za przestępstwa seksualne popełnione w pracy”. (ks)