Nawet pięć tysięcy złotych netto miesięcznie zarabiają „szeptacze”. Choć to wynik nielicznych. Zazwyczaj za opinie na forach internetowych można dostać 2-3 tysiące – czytamy w forbes.pl.
Zadaniem „szeptaczy” jest branie udziału w dyskusjach na forach internetowych, a ich wpisy mają promować wizerunek określonej marki w sieci. Jak czytamy, kilka lat temu chodziło o zamieszczenie jak największej liczby wpisów. Dziś firmy coraz bardziej doceniają doświadczonych „szeptaczy” – ekspertów z określonych dziedzin. Takie komentarze są bowiem bardziej wiarygodne. „Obecnie marketing szeptany przybiera wiele różnych form. Zaczyna się od skrajnie niskiej jakościowo »szeptanki«, polegającej na spamowaniu forów dyskusyjnych i kanałów social media, a kończy na eksperckich wypowiedziach wyszkolonych pracowników” – wyjaśnia Paweł Strykowski z WhitePress.
Agnieszka, która w ten sposób zarabia już od kilkunastu lat, zdradza, że w najlepszym miesiącu zarobiła pięć tysięcy złotych netto. Zauważa jednak, że to wyjątkowo dobry wynik. Przeciętne zarobki to netto 2-3 tysiące. Jak czytamy, podkreśla też, że ta praca nie powinna i nie może być jedynym źródłem zarobku ze względu na nieregularne zlecenia. Nie zdradza swojego nazwiska, bo w tej pracy ważna jest anonimowość – podaje forbes.pl.
Dalej czytamy też, że obecnie przeciętne stawki wahają się w okolicach 2-5 zł za post. Stawka zależy od poziomu trudności tematu, który trzeba wypromować. Za jeden pogłębiony i ekspercki post można na przykład zarobić od 10 do 20 złotych, lecz nie jest to tekst, który można napisać szybko. Zajmuje to co najmniej 20-30 minut, w zależności od poziomu wiedzy autora i trudności tematu. Najbardziej sprawni autorzy mogą liczyć na godzinową stawkę w wysokości około 20-40 zł. Agnieszka podaje, że kiedy zaczynała, stawki wahały się od 50 gr do 2 zł za post.
Podstawą w tej branży jest doskonała znajomość netykiety i dobra znajomość zasad pisowni. Ważna jest również systematyczność, bo nie można jednego dnia „zalać” forum informacjami na jeden temat. To natychmiast wbudzi podejrzenia – czytamy. Ważny jest także udział w dyskusjach, które niekoniecznie są związane z aktualnym zadaniem. Tylko dzięki temu można zbudować wiarygodny profil. (mb)