Zakończył się proces między Fundacją Zielone Światło a Allegro. Decyzją Sądu Najwyższego umieszczenie w logotypie portalu znaku SS było podyktowane obroną interesu społecznego. Dlatego warszawska fundacja nie musi przepraszać – informuje bankier.pl.
Portal przypomina za PAP, że sprawa dotyczy pikiety z 2010 roku zorganizowanej w Warszawie przez pozwaną fundację Zielone Światło. Elementem akcji był rysunek z napisem: „Nazistowskim gadżetom mówimy nie. Stop Allegro”. Przedstawiał on zmodyfikowany logotyp portalu Allegro.pl, który zamiast literek „ll” zawierał symbol „SS”. Portal aukcyjny tolerował bowiem handel nazistowskimi gadżetami.
Jak czytamy, operator portalu pozwał wówczas fundacje, a sąd okręgowy w 2012 roku uznał jego powództwo. Sprawa miała swoją dalszą część w Sądzie Apelacyjnym, który zmienił wyrok i oddalił powództwo. Uzasadnił bowiem, że Fundacja Zielone Światło i autor użytej do protestu przeróbki logo Allegro Jerzy Masłowski „działali w granicach dozwolonej krytyki i w interesie społecznym, a Allegro.pl tolerowało handel symbolami neonazistowskimi”. Pełnomocnik Allegro nie zgodził się z wyrokiem II instancji i zwrócił się do Sądu Najwyższego. Ten potwierdził decyzję Sądu Apelacyjnego, zaznaczył jednak, że pozwani „naruszyli dobre imię powoda w oczach klientów portalu”. SN w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że polskie doświadczenia z przeszłości są „na tyle silne, że motywacja jest jednoznaczna, by to piętnować”.
Przedstawiciele Allegro zwracają uwagę, że nie mają technicznych możliwości usuwania takich aukcji. „Nie bronimy nazizmu, nie ulegajmy demagogii. Za kilka lat ktoś zażąda od Allegro usuwania aukcji klatek dla zwierząt, bo to nasi mali przyjaciele. Nie idźmy tą drogą”. Dodają także, że przerobione logo jest nieusuwalne z internetu. Dlatego spółka zastanowia się nad ewentualnymi dalszymi krokami. „W grę wchodzi zaskarżenie orzeczenia do Trybunału w Strasburgu” – czytamy. (mw)