Izabela Kasprzak rozmawia na łamach Rzeczpospolitej ze specjalistą od marketingu politycznego Sebastianem Drobczyńskim. Z wywiadu dowiemy się między innymi: jaki powinien być idealny lider, jak i za ile można wypromować nową partię oraz jakie są skutki skandali w polityce.
Zdaniem Drobczyńskiego, aby założyć skutecznie działającą partię o zasięgu ogólnopolskim potrzebny jest budżet na poziomie 100 mln zł na kilka lat. W jego opinni żaden nowy byt polityczny nie może pojawić się ad hoc. Podaje jednak jeden wyjątek – użycie tzw. „czarnego PR-u” . Sebastian Drobczyński zauważa, że pojawienie się na scenie politycznej osoby, której wizerunek jest oparty na dyskredytowaniu innych może przynieść nawet sukces wyborczy.
Specjalista od marketingu opisuje też idealnego lidera partii. Twierdzi, że najłatwiejszy do wypromowania będzie szczupły, wysoki mężczyzna o ustabilizowanym życiu rodzinnym. Drobczyński dodaje, że najważniejsza jest przejrzystość, dlatego przy weryfikacji podawanych przez klientów informacji często posiłkuje się detektywami lub osobami ze służb specjalnych.
Jego polityk może także zyskać na skandalach. Pod warunkiem, że są dobrze zaplanowane. Liczy się odpowiednia grupa docelowa i opcja polityczna. Sebastian Drobczyński zauważa, że np. start z listy wyborczej liberalnej Platformy Obywatelskiej nie byłby problemem dla Kazimierza Marcinkiewicza. Z drugiej strony podkreśla, że na prezydenturę nie miałby szans. (bs)