Związek Firm Public Relations i Polskie Stowarzyszenie Public Relations powołują nowy skład Rady Etyki PR. Z ramienia pierwszej organizacji orzekać będą Przemysław Mitraszewski (prezes agencji Lighthouse), Hanna Waśko (CEO Big Picture) oraz, jako niezależny ekspert, dr Łukasz Przybysz (Uniwersytet Warszawski). Z ramienia PSPR-u, po przeprowadzonych wyborach, w Radzie będą funkcjonować Wojciech Dąbrówka (rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej) oraz Adam Łaszyn (prezes Alert Media Communications). Skład rozpoczyna trzyletnią kadencję.
Nowe priorytety
„REPR powinna stać na straży etyki branży PR oraz działać na rzecz budowania etosu zawodowego PR-owca. Służyć temu powinno zintensyfikowanie działań w zakresie promowania standardów etycznych w PR oraz edukacji w dziedzinie etyki PR, a także wzmocnienie opiniotwórczej roli REPR poprzez wydawanie – również z inicjatywy samej Rady – opinii dotyczących praktyk w branży PR” – deklaruje Wojciech Dąbrówka. Wtóruje mu Adam Łaszyn: „REPR powinna przede wszystkim odgrywać rolę weryfikacyjną. Ale także warto, by wychodziła z własnymi inicjatywami”.
Hanna Waśko dodaje: „W biznesie PR kwestia etyki ma znaczenie szczególne. W zawodzie, którego istotą jest budowanie dialogu pomiędzy różnymi środowiskami – całą naszą wartość rynkową wyznacza to, na ile można nam ufać. Wysokie normy etyczne i transparentność to zatem nie tylko dobra praktyka, ale – w mojej ocenie – warunek obligatoryjny. W interesie całej branży i jej wizerunku jest stanie na straży tych standardów i samoregulacja. Dla nas, zrzeszonych w ZFPR-ze największych agencji w Polsce, to podstawa – z przekonaniem angażujemy się jako Związek w Radę Etyki PR, bo tworzy ona platformę dialogu biznesu z otoczeniem akademickim, klienckim, organizacyjnym”.
„W mojej ocenie najważniejszym zadaniem dla nowej Rady Etyki Public Relations jest wzmożenie jej aktywności, by uniknąć zarzutów o bezczynność czy bezradność” – przyznaje natomiast dr Łukasz Przybysz. I dodaje: „REPR powinna działać proaktywnie: monitorować rynek, angażować się w inicjatywy zmierzające do propagowania dobrych praktyk rynkowych, szkolenia środowiska, ale także inicjować i prowadzić działania skierowane na zewnątrz. To ambitne i trudne zadanie, zważywszy na obecny statut i status Rady – zatem na tych polach także pożądane są zmiany”.
Kwestię działań wyprzedzających podkreśla też Przemysław Mitraszewski. „Choć wierzę, że większość firm zajmujących się komunikacją przestrzega zasad przejrzystego postępowania i działa według najwyższych norm profesjonalizmu, widzę realną potrzebę dotarcia z tymi wartościami do całej branży, do wszystkich, którzy zajmują się public relations. Jako Rada chcemy, by kondycja naszej branży rosła, a żeby tak się stało, konieczna jest pewnego rodzaju samoregulacja i stała kontrola tego, co się dzieje w środowisku. Nie chodzi jednak o to, by tylko stać na straży i upominać tych, którzy gdzieś w swoich działaniach się pogubią. Zależy nam przede wszystkim na proaktywnym działaniu, wychodzeniu z inicjatywami i na pozytywnej komunikacji. Zdaję sobie sprawę z tego, że przed nami trudne zadanie, ale wierzę, że uda się je wspólnymi siłami osiągnąć” – tłumaczy prezes agencji Lighthouse.
Nowi członkowie Rady zastępują dotychczasowy skład, który pracował w kadencji 2016–2019: doc. Ewę Hope, Marcelinę Cholewińską, prof. Jerzego Olędzkiego, Norberta Ofmańskiego i Rafała Czechowskiego.
Nowości i zmiany w REPR
W tym roku sposób wyboru nowych członków Rady został częściowo zmodyfikowany. PSPR przeprowadził w swoich strukturach wybory – zachęcał członków o co najmniej 10-letnim doświadczeniu do przysłania swoich kandydatur. Zarząd, oprócz uzasadnienia zgłoszeń, prosił też o zdefiniowanie obecnej roli REPR-u w Polsce oraz wskazanie, czym powinna się w najbliższych latach zajmować oraz co mogłaby zmienić. Zgłosiły się cztery osoby. PSPR poprosił je następnie o zgłoszenie zjawiska, na temat którego REPR miałaby się wypowiedzieć, oraz przygotowanie roboczego komentarza ws. procedowania tej sprawy.
„Otrzymaliśmy nie tylko głęboką analizę, pragmatyczną merytorykę, ocenę w oparciu o branżowe kodeksy, ale też dowody na zbliżone do naszych poglądy dotyczące funkcjonowania Rady, która ze swoim potencjałem powinna być bardziej aktywna i użyteczna dla branży” – podaje w przesłanym PRoto.pl komunikacie Cyprian Maciejewski, członek zarządu PSPR-u.
Jego organizacja chciałaby też zaproponować zmiany w regulaminie REPR, które miałyby nałożyć na członków Rady zarówno nowe możliwości, jak i zobowiązania. Nie ujawnia jednak szczegółów, ponieważ będą one przedmiotem konsultacji między PSPR-em, ZFPR-em a REPR-em, które odbędą się w najbliższych tygodniach.
Zmiany postulują też nowi członkowie Rady. Wojciech Dąbrówka zamierza rekomendować organizacji dostosowanie regulaminu do panujących w Polsce zasad techniki prawodawczej oraz uwzględnianie w opiniach orzeczeń sądów powszechnych. Nawiązywanie do kwestii prawnych postuluje też Adam Łaszyn, z wykształcenia – podobnie jak Dąbrówka – prawnik. „Ogromne dobrodziejstwo ponad dwóch tysięcy lat doktryn prawnych, których stosowanie przy orzekaniu w chyba najtrudniejszych aspektach funkcjonowania naszej branży z pewnością może być w znacznie większym stopniu wykorzystane” – mówi.
„Ja osobiście widzę też jednak rolę REPR szerzej, nie tylko w ustalaniu twardych zasad i samoregulacji” – dodaje Hanna Waśko. „Wierzę, że zawód PR-owca, jak i prawnika, może mieć etos – kodeks moralny, który każde nam nie tylko być fair w biznesie, ale też robić coś więcej: oddawać nasz know-how, wiedzę i umiejętności w słusznych sprawach społecznych. W najbliższych tygodniach będziemy prezentować pierwsze wnioski z prowadzonego przez ZFPR programu zaangażowania naszych agencji w projekty pro bono dla NGO” – zapowiada założycielka Big Picture.
„Nowa Rada powinna popracować nad ujednoliceniem wymagań dotyczących etyki branży tak, by naczelne zasady były znane i respektowane przez całe środowisko, niezależnie od tego, czy jego przedstawiciele są zrzeszeni w organizacjach branżowych. Najambitniejsze więc zadanie to dotrzeć z przekazem do całego środowiska PR i zmiana jego nastawienia, by każdy, kto określa się jako PR-owiec, utożsamiał się z podstawowymi zasadami profesjonalizmu. Z tej pozycji już o wiele bliżej do próby zmiany postrzegania public relations przez społeczeństwo. Nie tracę jednak nadziei – oby warunki i możliwości pozwoliły nam chociaż rozpocząć na dobre procesy, o których wspomniałem” – deklaruje tymczasem dr Przybysz.
Większa aktywność potrzebna?
REPR zajmuje się wydawaniem opinii na temat praktyk, które mogą wpłynąć na funkcjonowanie i postrzeganie branży public relations. Rada orzeka zarówno na temat konkretnych sytuacji, jak i ogólniejszych zjawisk, które mogą łamać standardy etyki profesjonalnej. W ostatnich miesiącach wypowiadała się m.in. na temat obowiązku dochowywania tajemnicy zawodowej nawet po zmianie zawodu. Temat pojawił się w agendzie Rady po tym, jak Piotr Gajdziński, który współpracował z Mateuszem Morawieckim jako rzecznik kierowanego przez niego banku, opublikował książkę, w której powoływał się na informacje pozyskane, gdy pracował jako PR-owiec.
Przez trzy lata kadencji REPR wydała jednak tylko kilka oświadczeń. Przedstawiciele Rady tłumaczyli PRoto.pl, że nie publikują nowych, ponieważ nie otrzymują zgłoszeń od społeczności.
PSPR obecnie przygotowuje wniosek o wydanie opinii, którym w najbliższym czasie miałaby zająć się REPR. „Bardzo liczymy też na inicjatywę samych członków Rady nowej kadencji” – przyznaje jeszcze Luiza Jurgiel-Żyła, prezeska PSPR-u. (mp)