Redakcja PRoto zapytała rzeczniczkę PZPN o wyzwania stojące przed nią na nowym stanowisku.
Redakcja: Czym zajmowała się Pani do tej pory w PZPN? A czym poza Związkiem?
Agnieszka Olejkowska, rzeczniczka PZPN: Zaczęłam od pracy w Dziale Komunikacji. Redagowałam stronę internetową, przygotowywałam materiały prasowe, redagowałam wydawnictwa Związku. Przygotowywałam biura prasowe podczas meczów i zjazdów PZPN. Zajmowałam się koordynowaniem współpracy z Olimpiadami Specjalnymi lub projektami antyrasistowskimi. Przez pewien czas pomagałam ówczesnemu Prezesowi PZPN-u Michałowi Listkiewiczowi w korespondencji międzynarodowej. Przed powołaniem spółki EURO 2012 Polska, przez krótki okres, współpracowałam przy projekcie UEFA EURO 2012. Przez kilka ostatnich miesięcy, od maja 2009 r. byłam Kierownikiem Departamentu Rozgrywek i Licencji.
Red.: Jak na wizerunek PZPN wpływają ciągłe zmiany rzecznika?
AO: Na pewno nie sprzyja to wprowadzaniu zmian i odbudowywaniu wizerunku, tylko podsyca złe wyobrażenie o Związku. Nie ma też zachowanej ciągłości i konsekwencji we wdrażaniu spójnej strategii komunikacyjnej.
Red.: Czy kobieta na stanowisku rzecznika ma ten wizerunek złagodzić? Czy praca w typowo męskim środowisku jest dla Pani dużym wyzwaniem?
AO: Płeć nie ma znaczenia liczy się dobra skuteczna praca i efekty tych działań. Męskie środowisko nie jest wyzwaniem. Wyzwaniem jest zachęcenie środowiska do współpracy.
Red.:Jaką chce Pani przyjąć strategię komunikacyjną dla PZPN-u? Jakie są jej priorytety, a jakie podstawowe założenia?
AO: Na razie jesteśmy na etapie budowania zespołu. Mam wiele pomysłów, ale muszę je jeszcze ułożyć odpowiednio w całość.
Red.: Jak podawały media Jakub Kwiatkowski nie pełni już swojej funkcji, bo działacze PZPN skarżyli się, że miał ich pouczać na temat polityki informacyjnej związku. Czy Pani zdaniem jest to zadanie rzecznika? Czy rzecznik nie powinien dbać o spójność przekazu, który dociera do mediów z Państwa strony?
AO: Zdecydowanie taka jest rola rzecznika. Mam nadzieję, że działacze to szybko zrozumieją.
Red.: Dlaczego Janusz Atlas zrezygnował ze stanowiska? Czy miały na to wpływ negatywne publikacje w mediach na temat jego życia prywatnego?
AO: Trzeba o to zapytać pana Janusza Atlasa i Prezesa PZPN-u – Grzegorza Latę.
Red.: Jak widzi Pani swoją rolę w Związku? Czy ma Pani zamiar wprowadzić jakieś zmiany w zakresie polityki informacyjnej PZPN?
AO: Zdecydowanie tak! Zaczynam od nowej strony internetowej i systemu akredytacji dla dziennikarzy, ale trzeba zrobić jeszcze bardzo wiele.
Rozmawiała Monika Krajewska