Dzięki nowemu rozwiązaniu czujemy się jak w mobilnym showroomie. O tym, na czym ono polega i co zmienia pisze adweek.com.
Jak czytamy, to, co nosi nazwę Model Automotive Ads, jest pierwszym formatem reklamowym, który pozwala użytkownikom poszukującym auta za pośrednictwem Google’a, zobaczyć i przesuwać zdjęcia poszczególnych samochodów. Co więcej, fotografie zawierają dodatkowe informacje o danym modelu, np. o zaawansowanych funkcjach – informuje źródło.
Według Google’a „sposób, w jaki ludzie kupują samochody uległ zmianie”, a „czasy chodzenia od dilera do dilera minęły”. Ludzie korzystają ze smartfonów na każdym etapie zakupu auta, od poszukiwania modelu, przez znalezienie oferty, po otrzymanie porady w czasie rzeczywistym – czytamy na blogu firmy. Informacja ta nie powinna dziwić, ponieważ źródłem ponad połowy wszystkich wyszukiwań Google’a są urządzenia mobilne – podaje serwis.
Jak wynika z badań Google’a, osoby niezdecydowane na zakup nowego samochodu, zawężając wybory, kierują się fotografiami. Okazuje się, że liczba wyszukiwań zdjęć poszczególnych marek samochodowych w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosła o 37 proc. Co więcej, 80 proc. tych wyszukiwań pochodzi z urządzeń mobilnych.
Z nowego formatu reklamowego zadowolona jest m.in. Toyota, która dzięki niemu zaobserwowała 40-procentowy wzrost liczby wejść na swoją stronę.
„Już zauważyliśmy wzrost zaangażowania i liczby »kliknięć« i Toyota na pewno bedzie kontynuowała współpracę z firmami taimi jak Google, aby inwestować w formaty reklamowe, które »customer experience« stawiają na pierwszym miejscu” – powiedziała Lisa McQueen, media planner w Toyota Motor Sales w USA, która testowała nowe reklamy przez ostatni rok. Dodała również, że nowy format reklamowy pozwoli Toyocie przewidywać potrzeby konsumentów, wykorzystując wyniki wyszukiwań, a także, że bogate wizualnie reklamy są efektywniejsze niż te oparte na tekście.
Źródło: Google.com
Na koniec czytamy, że Google opublikował dane o tym, jak zazwyczaj proces zakupu auta przez konsumenta wygląda w ciągu trzech miesięcy:
– 900 interakcji, żeby znaleźć informacje o leasingu i kupnie auta
– 71 proc. wszystkich interakcji dzięki urządzeniom mobilnym
– 139 wyszukiwań Google’a
– 14 filmików na Youtubie związanych z samochodem
– 14 przeanalizowanych marek samochodów przed zawężeniem wyboru do dwóch
(ak)