Wiele linii lotniczych zdecydowało się w ostatnich latach na rebranding. Czy to sprawiło, że potrafią wyróżnić się na tle konkurencji? – zastanawia się Shashank Nigam w serwisie simpliflying.com.
Autor przytacza sytuację, gdy kilka miesięcy temu CEO Qatar Airlines, zapytany, czym wyróżniają się jego linie lotnicze na tle konkurencji, odpowiedział: „Mamy najlepsze stroje!”. Shashank Nigam radzi się zastanowić, czy klienci odróżnią nasze linie od konkurencji, jeśli załoga przyjdzie bez uniformów. Zauważa też, że kładzie się zbyt duży nacisk na to, jak samoloty wyglądają z zewnątrz i zbyt mały na to, jak marka linii lotniczych zachowuje się wewnątrz.
Jak linie lotnicze próbują się wyróżnić? Singapore Airlines na przykład używają do ręczników specjalnego zapachu, zwanego Floridian Waters. Z kolei Emirates ma własną, chronioną prawem autorskim muzykę pokładową. Stewardesa w Southwest może zaśpiewać kołysankę podczas ostatniego lotu danego dnia, a w Cebu Pacific – wykonuje magiczne sztuczki. Tego na pewno nie da się skopiować – czytamy.
Rebranding nie ozncza nowego koloru samolotu – przypomina Nigam. Trzeba nadać nowy ton komunikacji marki z pasażerami. Dobry przykład to działania Air Canada, kiedy ruszały tanie długodystansowe loty Rouge. Nie tylko zmieniono ubiór obsługi, ale stewardesy przeszły szkolenie z obsługi klienta w Disney Institute – czytamy. (mb)