W Nowej Zelandii powstał pierwszy bank spermy mężczyzn, które chorują na HIV – podaje theguardian.com za Press Association. Pomysł trzech tamtejszych fundacji ma zmienić nastawienie społeczeństwa do osób zarażonych tym wirusem.
Jak czytamy, inicjatywę Sperm Positive – stworzoną przez New Zeland Aids Foundation, Positive Women Inc i Body Positive – rozpoczęło trzech dawców zarażonych wirusem HIV, który w ich przypadku jest już „wyciszony” dzięki leczeniu. Oznacza to, że nie zarażają oni innych, nawet podczas kontaktów seksualnych bez zabezpieczenia – dodaje źródło. Jeden z mężczyzn przyznaje, że w Nowej Zelandii edukacja dotycząca tej choroby jest na niskim poziomie i ludzie stygmatyzują zarażonych, nie zdając sobie sprawy, że dzięki leczeniu mogą oni mieć zdrowe dzieci. „Możliwość pomocy innym jest bardzo satysfakcjonująca, ale chcę również pokazać światu, że życie nie kończy się po zdiagnozowaniu wirusa, i pomóc pozbyć się stygmatyzacji osób zarażonych” – źródło cytuje dawcę.
Theguardian.com przytacza także wypowiedź dr. Marka Thomasa, lekarza chorób zakaźnych z Uniwersytetu w Auckland, który przyznaje, że świadomość społeczna na temat choroby się zwiększa. „Cieszę się, że w dzisiejszych czasach zaszły duże zmiany w podejściu ludzi do HIV, lecz wielu chorych nadal cierpi z powodu stygmatyzacji” – mówi doktor. Dodaje też, że strach przed piętnowaniem i dyskryminacją odciąga ludzi od przebadania się, a zarażonych od podjęcia leczenia.
Czytamy, że internetowy bank spermy będzie wprost informował o tym, że dostępne w nim nasienie podchodzi od mężczyzn zarażonych HIV, którzy dzięki leczeniu nie przenoszą wirusa na innych. Sperm Positive zaznacza jednak, że nie będzie kliniką pomagającą w problemach z płodnością.
Inicjatywa zacznie działać 1 grudnia 2019 roku – w Światowy Dzień Walki z AIDS. (ak)
