Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w lipcu 2017 roku rozpoczęło kampanię „Zaprojektuj z nami polski paszport 2018” – podaje polsatnews.pl. Internauci mogą głosować na grafiki, które mają zostać umieszczone na stronach dokumentu. Celem akcji jest wybranie sześciu z trzynastu zdjęć, które pojawią się w paszporcie. Inicjatywa powstała w związku z setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości – czytamy.
Wśród grafik, na które można głosować, znalazła się m.in. fotografia Ostrej Bramy w Wilnie, co wywołało reakcję Litwy – czytamy dalej.
„To nie jest normalne, że korzysta się z wizerunków miejsc innych państw, tym bardziej, że w naszej historii były różne okresy. Jeżeli chodzi o Wilno, los ziemi wileńskiej, sprawa jest jeszcze bardziej delikatna. Te okoliczności powinny być uwzględnione. Myślę, że takie zamiary są niezgodne z przyjaznymi relacjami sąsiedzkimi i są nie do przyjęcia” – cytuje wypowiedź litewskiego ministra spraw zagranicznych, Linasa Linkevičiusa dla „Kuriera Wileńskiego” polsatnews.pl.
Źródło podaje, że ze względu na to, że nowej ambasador RP Urszuli Doroszewskiej nie ma jeszcze obecnie na Litwie, to litewski minister spraw zagranicznych wezwał jej zastępcę Grzegorza Poznańskiego. Ministerstwo Spraw Zagranicznych na Litwie poprosiło także o wyjaśnienie sprawy polskie MSWiA – czytamy.
Projekt polskich paszportów wywołał oburzenie także na Ukrainie – czytamy dalej. Jak pisze polsatnews.pl, oprócz grafik, które zostaną wybrane w drodze głosowania internautów, wybrano już inne stałe motywy, które mają pojawić się w nowym dokumencie. Wśród nich znalazł się m.in. Cmentarz Orląt Lwowskich – podaje źródło.
Serwis rp.pl pisze, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy uznało ten pomysł za „nieprzyjemny krok” i wręczyło Janowi Piekle, ambasadorowi RP notę dyplomatyczną w sprawie.
„Uważamy, że ten projekt jest nieprzyjaznym krokiem, który będzie miał negatywny wpływ na rozwój naszego, prawdziwie przyjaznego, strategicznego partnerstwa ukraińsko-polskiego” – cytuje wypowiedź rzeczniczki ukraińskiej dyplomacji Mariany Becy dla PAP serwis rp.pl. (pk)
