piątek, 15 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościO tym, jak PR dobiegł końca i zmienia umysły, czyli co mówiło...

O tym, jak PR dobiegł końca i zmienia umysły, czyli co mówiło się o branży w 2015 roku

W roku, który właśnie dobiegł końca usłyszeć można było kontrowersyjne opinie, zarówno o końcu PR-u, jak i poszerzeniu obszarów jego działalności. Te najbardziej prowokacyjne opinie przedstawił holmesreport.com.

1. PR-owiec zmienia umysły

Chris Graves, szef Ogilvy Public Relations Wordwide i PR Council uznał możliwość wpływania na innych za podstawową kompetencję zawodu PR-owca. Osoby działające w tej branży rozumieją sztukę i naukę budowania relacji. One zaś pozwalają zaangażować innych w różne działania – wyznaje Graves. Dzięki tym relacjom PR-owcy zyskują prawo do dołączania się do dyskusji, a nawet do „zmieniania umysłów” – do wpływania na innych.

2. Social media zdecydowanie w rękach PR-owców

Jak czytamy, branża PR powinna odgrywać główną rolę w mediach społecznościowych. Badanie Creative Group pokazuje, że ponad połowa (51 proc.) szefów działów reklamy i marketingu uważa, że PR-owcy najlepiej nadają się do nadzorowania działań i ich efektów w mediach społecznościowych. Z kolei 28 proc. opowiedziało się za tym, że to marketingowcy powinni za nie odpowiadać, 9 proc. uznaje je zaś jako narzędzie customer service (pomijając fakt, że powinna być ona prowadzona przez ludzi z branży PR).

3.  Odpowiednie systemy premiowe inwestycją

Okazuje się, że firmy o najwyższej wydajności chętniej odchodzą od uznaniowych premii pieniężnych i oferują gratyfikacje oparte na obiektywnych kryteriach ich przyznawania lub długoterminowe motywacyjne plany albo obie możliwości – podaje serwis. Brad Schwartzberg z Davis & Gilbert podkreśla, że owe plany, dobrze przygotowane, prowadzą do oczekiwanych zachowań i wyników.

4. Przyznanie się do błędu najlepszym rozwiązaniem

Kto doszukiwałby się pozytywów i korzyści dla firmy w sytuacji kryzysu? Holmesreport.com informuje, że nieunikanie odpowiedzialności i przyznanie się do błędu zostanie dobrze odebrane. Jak zaznacza Stephen Ferris, profesor i starszy prodziekan MU Trulaske College of Business, szczerość jest doceniana, zwłaszcza, gdy dotyczy trudnej do przekazania informacji przez liderów. Kiedy firmy tłumaczą się z błędów i za ich przyczynę wskazują przyczyny zewnętrzne, ich szefowie mogą być odbierani jako bezsilni i nieuczciwi – dodaje Ferris.

5. Tradycyjna wiedza na drugim planie

PR World Report ujawnił, że największym wyzwaniem stojącym przed agencjami PR jest przyciągnięcie i zatrzymanie talentu. By doprecyzować informację, serwis holmesreport.com postawił pytanie: co jest najważniejsze, by nieustannie rozwijać firmę?. Okazało się, że  zarządzanie ludźmi, planowanie, tworzenie treści multimedialnych są najistotniejsze. Relacje z mediami, CSR czy sposoby radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych są również ważne, ale ich znajomości w mniejszym stopniu oczekuje się od pracowników – czytamy.

6. …ale nadal potrzebna

Pojawianie się nowych dyscyplin wymagających nowych umiejętności nie eliminuje potrzeby obecności ekspertów z gruntownych wykształceniem, co podkreśla Arun Sudhaman z holmesreport.com. Oni bowiem potrafią połączyć odmienne wątki i spojrzeć na nie całościowo. Jak czytamy, specjalizacje są dzisiaj pożądane, ale trzeba wiedzieć jak je wykorzystywać.

7. Liderzy wypadają słabo w oczach pracowników

Można zauważyć diametralną różnicę między sposobem oceny własnej wydajności przez szefów firm PR a tym, co widzą pracownicy, o czym dowiadujemy się z Plank Center Report Card. Liderzy ocenili się na 5-, podczas gdy ci drudzy wystawili im trójkę z plusem. Największa dysproporcja dotyczy takich obszarów jak wizja, umiejętność budowania relacji czy zdolności przywódcze. Usunięcie tej różnicy jest ważne, ale „nie musi ona oznaczać braku skuteczności liderów”– wyznaje Bruce Berżer, dyrektor badań.

8. Nikt nie mierzy stopnia ryzyka utraty reputacji

Wiele badań na temat PR-u pochodzi spoza branży. Jak wynika z raportu Reputation Resilience Report firmy Schillings jedynie 8 proc. firm z indeksu akcji spółek giełdowych notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych obecnie mierzy ryzyko utraty reputacji. I tylko 23 proc. z nich przyznaje, że reputacja jest kwestią zarządu. Jednak według Davida Imisona, dyrektora ds. doradztwa w zakresie ryzyka w Schillings, reputacja wymaga ciągłej uwagi.

9. Prezesi mają kluczowe znaczenie dla reputacji firmy

Badanie Weber Shandwick’s CEO Reputation Premium z 2014 roku, w którym udział wzięło ponad 1700 osób pracujących na stanowisku senior executive z 19 krajów, wykazało, że zaangażowanie i widoczność prezesów znacząco wpływa na reputację firmy. Tak zadeklarowało 81 proc. respondentów, zaś 45 proc. przypisało reputację firmy reputacji jej prezesa. Leslie Gaines-Ross, szef strategii reputacji w Weber Shandwick wyznał, że „dzisiaj nie chodzi o popularność, ale o wiarygodność prezesów, która może być budowana za pośrednictwem wielu kanałów i dodawać firmie wartości, zarówno wewnątrz jej, jak i na zewnątrz”.

10. PR dobiegł końca

Jak czytamy, Arun Sudhaman określił książkę Roberta Phillipsa „Uwierz mi, PR jest martwy”„nie tyle jako atak na branżę PR co receptę na jej bolączki”. Sudhamanowi udało się bowiem znaleźć w niej ważne, według niego, sugestie o wadach tradycyjnego modelu agencji, i tym samym poruszył kwestię zdolności największych agencji do szybkiej zmiany. Uznał książkę Phillipsa za taką, która „daje silny i wiarygodny argument dla bardziej zrównoważonego układu między biznesem, rządem a społeczeństwem”.

11. Wzrasta znaczenie CSR-u

Badania prowadzone przez Cone Communications dotyczące społecznej odpowiedzialności biznesu w roku 2015 skupiły się wokół pokolenia Y, czyli tych osób, których oczekiwania wobec CSR-u są coraz większe. Dwie trzecie respondentów zadeklarowało, że używa mediów społecznościowych do angażowania się w działania CSR. Ponadto, oczekują oni większej liczby informacji od firm, zwłaszcza za pośrednictwem social media. 

12. Zaufanie, zaufanie i jeszcze raz zaufanie

Barometr Zaufania autorstwa firmy Edelman z 2015 roku ujawnił zaskakujący spadek poziomu zaufania we wszystkich instytucjach. 51 proc. respondentów uważa, że innowacje następują zbyt szybko i są one napędzane przez chciwość – tak sądzi 67 proc. badanych – nie zaś wprowadzane dla korzyści konsumenckich. Richard Edelman podkreślił, że konieczne jest porozumienie między firmą a jednostką. Firma powinna pokazywać, że innowacje są bezpieczne, oparte na niezależnych badaniach, że zapewniają zarówno korzyści społeczne, jak i osobiste – czytamy.

(ak)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj