Jest osobą, która wzbudza zaufanie, ale też myli się, dzięki czemu wydaje się trochę takim superprzeciętniakiem – mówi o Komorowskim specjalista ds. marketingu politycznego dr Norbert Maliszewski. Według Maliszewskiego ludzie mają mało informacji na temat kandydatów, a mogłaby ich dostarczyć właśnie konfrontacja w debacie. W jej trakcie większość odbiorców oceni osobowości występujących polityków, dlatego wszystkie elementy spotkania będą miały znaczenie. „Wyborcy zwrócą uwagę, czy kandydat patrzy w oczy, bo to wzbudza zaufanie. Jeśli stworzy wrażenie, że ma szeroką klatkę piersiową, oznacza, że jest odważny. Jeśli szermuje palcem wskazującym, to znaczy, że jest bardziej przekonujący” – mówi Maliszewski dodając, że Jarosław Kaczyński będzie chciał w trakcie debaty potwierdzić wizerunek polityka doświadczonego, charyzmatycznego i koncyliacyjnego. Natomiast Bronisław Komorowski będzie próbował żartować i „być w dobrym, rozluźnionym nastroju”. (ks)
