Podczas uroczystości wyzwolenia obozu koncentracyjnego Ravensbrück byli więźniowie dostali posiłek w plastikowych talerzach, a goście honorowi, w tym pierwsze damy Polski i Niemiec, jedli przy nakrytych stołach. Organizatorzy tłumaczą się protokołem, Der Spiegel pisze z kolei, że „zabrakło wyczucia”.
O incydencie poinformowała Der Spiegel Hannah Rainer, która opiekowała się grupą z Polski. W rozmowie dziennikiem przyznaje, że „ten kontrast był zawstydzający”.
Krytyka dotyczy jednego z punktów programu obchodów 70-lecia wyzwolenia niemieckiego, czyli uroczystego obiadu. Autor artykułu Ansgar Siemens zwraca uwagę, że „uroczyście” zostali przywitani jedynie przedstawiciele państw – w tym Anna Komorowska i pierwsza dama Niemiec Daniela Schadt. 90 byłych więźniarek siedziało z kolei przy stołach nieprzykrytych obrusem i jadło zupę z plastikowych naczyń. „Na jedzenie dostali także kartki podobne do bonów stołówkowych” –zaznacza autor.
Organizatorzy uroczystości w odpowiedzi na kontrowersję tłumaczą się protokołem dyplomatycznym. Zdaniem dziennikarza Der Spiegel ten argument nie jest przekonujący. Przytacza przy tym stanowisko przedstawicieli prezydenta Niemiec, którzy „mieli poprosić jedynie o rezerwację stołu”. Rzecznik Fundacji Miejsc Pamięci przyznaje, że opublikowane zdjęcia skontrastowanych ze sobą stołów mogą sprawiać „dziwne wrażenie”. W rozmowie z dziennikiem informuje jednak, że wszyscy ocaleni zostali zaproszeni później na uroczystą kolację. (mw)
fot.: Twitter/@SPIEGELONLINE