W wypowiedziach nowej premier bardzo często pojawia się temat zaufania, o które zamierza walczyć i które, jej zdaniem, należy odbudować. O tym, jak Ewa Kopacz rozumie zaufanie i związane z nim wyzwania, pisze w Gazecie Wyborczej Marcin Anaszewicz, doktor nauk społecznych w zakresie polityki.
Jego zdaniem są trzy możliwości: pierwsza – budowanie zaufania przez kształtowanie wizerunku rządu, druga – zaufanie oparte na dialogu, trzecia – zaufanie systemowe, oparte na poczuciu bezpieczeństwa. Jak przypomina, to do trzeciego modelu premier odwoływała się w exposé, podkreślając kwestie bezpieczeństwa we wszystkich obszarach.
Z kształtowaniem wizerunku rządu nierozerwalnie kojarzony jest Igor Ostachowicz, nieformalny doradca premiera, od 2007 roku był odpowiedzialny za strategię komunikacji w KPRM. „Nigdy wcześniej »wizerunek rządu« czy »PR rządu« nie były tak często tematem publicznej dyskusji i nie nabrały tak pejoratywnego znaczenia” – pisze Anaszewicz. Jak twiedzi, model dialogowy leży w opozycji do tego podejścia. Zapewnia obywatelom bowiem czynne zabieranie głosu w procesie decyzyjnym, a także ułatwia dialog z rządem.
„Brak zaufania stał się stałym elementem naszej kultury politycznej” – pisze. Polityka postrzegana jest jako dziedzina „nieczysta”, skupiona na osobistych interesach polityków. Obniża się także wskaźnik aktywności społecznej. Sam poziom zaufania do rządzących nie wypada źle na tle europejskim, jednak pod względem innych wskaźników, np. frekwencji wyborczej jest już gorzej – czytamy. Jak podkreśla socjolog Radosław Markowski, słaba kondycja instytucji państwa to cecha słabych demokracji. Piotr Sztampa, również socjolog, podkreśla z kolei, że do budowy kultury zaufania konieczna jest komunikacja.
Zdaniem Anaszewicza, zadania rządu w zakresie komunikowania się dotyczą aktywnego dialogu społecznego i zapewnienia obywatelom jawnych informacji i udziału w procesie stanowienia prawa. Bez tego trudno o odbudowę zaufania – twierdzi. Autor zwraca też uwagę, że w nowym programie pomija się problemy związane z jakością polskiej demokracji i zastanawia się, czy bez ich rozwiązania możliwe jest zrealizowanie celów przedstawionych w exposé.
Jak Ewa Kopacz zamierza odbudować zaufanie? Droga oparta na zaufaniu została już wyznaczona, z wizerunkowej trudno będzie zejść, więc najbardziej racjonalne będzie dodanie to tego dialogu – ocenia specjalista. „Taki model komunikowania rządowego wymaga jednak wysokiej świadomości i kompetencji decydentów politycznych i korpusu służby cywilnej, dobrych ram prawnych i wreszcie kompetencji” – podkreśla. Jego zdaniem Kopacz musi zastanowić się m.in., czy obywatele mają wystarczający dostęp do informacji publicznej, czy mogą aktywnie uczestniczyć w stanowieniu prawa, czy posiadają mechanizmy kontroli władzy oraz czy podnosi się świadomość w kluczowych dla demokracji kwestiach.
„Długotrwałe efekty może dać jedynie komunikacja oparta na dialogu oraz partnerskich relacjach między rządzącymi i obywatelami” – czytamy. Zaufanie trzeba potraktować jako kapitał rezerwowy do uruchomienia w trudnych momentach. (mb)