Igor Zalewski na łamach dziennika Polska rozpisuje się na temat bezmyślnej współpracy polityków i specjalistów ds. wizerunku. Autor uważa, że prawdziwą tragedią jest fakt, że politycy powtarzają to, co podsuwają im PR-owcy „pisanie ściągawek dla ministrów i posłów przez specjalistów od PR (…) to coś więcej niż obciach i żenada. To coś co czarno na białym pokazuje, że polityka w Polsce właściwie nie istnieje. Bo nie istnieją politycy”.
Zalewski uważa, że w dzisiejszych elitach politycznych jest niewielu ludzi, którzy mają wizję i cel, do którego chcą dążyć. Podkreśla także, że połączenie marketingu, polityki i aktorstwa w mistrzowski sposób prezentował Ronald Reagan. Dodaje jednak, że on w przeciwieństwie do dzisiejszych polityków miał wizję, która w jakiś sposób zmieniła świat. „Jego naśladowcy na całym świecie zaprzedali duszę specjalistom od PR i dzisiaj to ogon merda psem. Ale następcy Reagana mają z nim tyle wspólnego, co szczyny z szampanem” – podsumowuje autor.(mk)
