Onet poinformował, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał odpowiadać za koordynowanie akcji dyskredytującej niektórych sędziów. Portal opisał rozmowy, jakie Piebiak za pomocą komunikatorów internetowych prowadził z kobietą o imieniu Emilia, która miała odpowiadać za hejt wymierzony w niektórych sędziów, sprzeciwiających się wprowadzanym przez PiS zmianom w wymiarze sprawiedliwości. Jak czytamy, chodziło m.in. o prof. Krystiana Markiewicza, szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
W poniedziałek 19 sierpnia 2019 roku Onet opublikował pierwszy artykuł dotyczący sprawy, w którym ujawnił fragmenty rozmów Piebiaka z Emilią. Opisał w nim proceder udostępniania wrażliwych informacji z życia prywatnego sędziów i ich danych osobowych oraz wykorzystywania plotek i pogłosek, aby ich skompromitować. Jak podaje Onet, działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu dyskredytujących materiałów m.in. do mediów i sędziów. Według portalu miało się to odbywać za wiedzą wiceministra. W artykule czytamy, że zniesławiające informacje kobieta miała przesłać m.in. na adres domowy szefa Iustiti, który miała otrzymać od Piebiaka. „Onet jest w posiadaniu dowodów na to, że Łukasz Piebiak taki plan w pełni zaaprobował przed jego realizacją” – podał portal.
We wtorek Łukasz Piebiak podał się do dymisji – informuje polsatnews.pl. „W poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęciłem cztery lata ciężkiej pracy, składam na ręce ministra sprawiedliwości rezygnację z urzędu” – poinformował wiceminister. Zapowiedział także pozew przeciwko Onetowi za „rozpowszechnianie pomówień opartych na relacjach niewiarygodnej osoby” – czytamy.
Jak podaje dalej polsatnews.pl, rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska powiadomiła, że lewica złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez wiceministra Łukasza Piebiaka polegającego na nielegalnym przetwarzaniu danych osobowych.
We wtorek po południu Onet opublikował kolejny artykuł poświęcony sprawie, w którym opisał udział w działaniach Jakuba Iwańca i ujawnił rozmowy z Emilią, które ten miał prowadzić. Iwaniec to sędzia warszawskiego Sądu Rejonowego, który pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości zaczął trzy lata temu i „był prawą ręką Łukasza Piebiaka” – opisuje portal. „Posiadane przez nas dowody wprost pokazują, że także sędzia Iwaniec utrzymywał z Emilią bezpośredni kontakt i instruował ją, jak kompromitować sędziego Markiewicza” – podał Onet w artykule. „To sędzia Iwaniec miał dostarczać Emilii dokumenty niekorzystne dla sędziów sprzeciwiających się zmianom w sądach, które potem kobieta ujawniała w mediach społecznościowych i wysyłała do mediów sprzyjających władzy” – poinformował dalej portal.
Dziś rzecznik rządu Pior Müller w rozmowie z Rzeczpospolitą TV poinformował, że Zbigniew Ziobro podjął decyzję o natychmiastowym skróceniu delegacji Iwańca do Ministerstwa Sprawiedliwości. (mb)
Zdjęcie główne: By Lukas Plewnia from Berlin, Deutschland – Ministerstwo Sprawiedliwości [CC BY-SA 2.0] via Wikimedia Commons