Mariusz Przybylski komentuje w Rzeczpospolitej posunięcia urzędników destabilizujące sytuację w Polskiej Organizacji Turystycznej. Zmiany kadrowe w organizacji oraz zmniejszenie funduszy doprowadziły do sytuacji niekorzystnej dla promocji kraju. „To znaczy, że w tym roku nie będzie można pójść za ciosem i z nowymi marketingowymi pomysłami docierać do nowych grup cudzoziemców, namawiając ich do odwiedzenia naszego kraju.
Bo takie namawianie kosztuje… Wszystko to dzieje się w czasie, gdy Polska jest szalenie popularna wśród cudzoziemców”- pisze Przybylski. Autor komentarza przypomina, że znaczenie inwestowania w turystykę docenili już Czesi, Węgrzy i Słowacy. Na promocję swoich krajów przeznaczają oni więcej środków od nas. Przybylski ostrzega równocześnie, że skutki oszczędzania na promocji będą najdotkliwsze dla biednych regionów Polski, w których niechętnie inwestują firmy zagraniczne.