Po słowach skierowanych do Krystyny Pawłowicz na Jerzego Owsiaka spłynęła fala krytyki ze strony internautów i dziennikarzy. Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w jednej z wypowiedzi podczas Woodstocku zalecił posłance PiS, by „spróbowała seksu”, dzięki czemu „poczuje wiatr we włosach” i „w głowie może też się poukładać” – opisuje wp.pl.
Jak czytamy, słowa Owsiaka były odniesieniem do wypowiedzi Pawłowicz, w której posłanka stwierdziła, że na festiwalu dochodzi do „szczucia na Kościół” i promowane są wartości satanistyczne.
Wypowiedź organizatora Przystanku Woodstock oburzyła internautów i dziennikarzy. Wiele osób uznało ją za seksistowską – czytamy. Do jego słów na Twitterze odniosła się rzeczniczka PiS Beata Mazurek, która w oświadczeniu zapowiedziała podjęcie kroków prawnych.
Źródło: twitter.com/beatamk
Źródło: twitter.com/beatamk
„W związku ze skandaliczną wypowiedzią Jerzego Owsiaka na temat posłanki Krystyny Pawłowicz, informuję, że podejmiemy kroki prawne, chroniące dobre imię naszej koleżanki. Nie ma zgody, by tolerować chamskie wypowiedzi J. Owsiaka i pozwalać na zezwierzęcenie obyczajów. Prostacki atak na kobietę, profesora, byłego członka Trybunału Stanu, członka KRS i posła na Sejm RP jest nie do zaakceptowania” – napisała Mazurek.
Jurek Owsiak na Facebooku wyjaśnił, że była to spontaniczna wypowiedź, lecz nie cofnie swoich słów i czeka na zapowiedziany proces. Jak podaje wprost.pl, w „Faktach po Faktach” w TVN24 szef WOŚP wyjaśnił, że mówiąc o seksie miał na myśli miłość. „Pani Krystyno, przepraszam, że w ten sposób wystartowałem do pani” – dodał też w programie. (mb)