sobota, 21 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościPalikot słucha rad PR-owca

Palikot słucha rad PR-owca

Czy kontrowersyjne wystąpienia Janusza Palikota, jak ostatni wpis na jego blogu są świadomą strategią autopromocyjną posła – zastanawia się Dziennik. Według gazety Palikot od dawna współpracuje ze specami od PR-u. Ma on nawet osobistego doradcę do spraw public relations.

„Od dawna mamy podejrzenie, że niektóre wybryki Palikota są wymyślane przez firmę PR, z którą współpracuje” – mówi Dziennikowi anonimowy poseł PO. Natomiast były polityk Platformy Ireneusz Bryzek uważa, że Palikot lubi kiedy jest oni głośno. Kontrowersyjny poseł miał mówić, że „motorem jego działań jest: nieważne jak piszą, ważne by nazwiska nie przekręcali”. Autor tekstu dowiedział się, że taką strategię promocyjną zasugerował Palikotowi Jacek Prześluga, jego osobisty doradca od PR-u. Wcześniej miał on pracować nad wizerunkiem Henryka Stokłosy, byłego posła SLD. Jednak „politycy lewicy nie wspominają go dobrze”, pisze Mikołaj Wójcik. Sam Prześluga broni się mówiąc, że pomysł zamieszczenia przez Palikota pytania o alkoholizmie prezydenta był własną inicjatywą posła.

Pytany o sprawę specjalista ds. marketingu politycznego, Eryk Mistewicz uważa, że blogowy wybryk posła PO jest działaniem autopromocyjnym, mającym dodatkowo odwrócić uwagę od problemów rodziny Palikotów. „To oczywista akcja autopromocyjna, i dziwię się, że Donal Tusk, Chlebowski ale i PiS nie zorientowali się w tej grze Palikota”, dodaje specjalista.

PO bada sprawę i jeśli potwierdzą się przypuszczenia, że wybryki posła są celowymi działaniami wizerunkowymi, zostanie on wyrzucony z klubu, podaje Dziennik. (ał)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj