Po kolejnym zamachu terrorystycznym w Wielkiej Brytanii premier tego kraju, Theresa May, zapowiedziała, że podejmie działania na rzecz monitorowania aktywności w cyberprzestrzeni – pisze wprost.pl. Postulowała wypracowanie międzynarodowych porozumień w sprawie regulacji środowiska internetowego, które miałyby uniemożliwić terrorystom planowanie zamachów przy pomocy sieci.
Premier Wielkiej Brytanii zarzuciła też koncernom informatycznym zbytnią bierność – podaje wprost.pl. Według Theresy May nie robią one wystarczająco dużo, by zapobiegać rozprzestrzenianiu się ekstremizmu.
Czytaj więcej:
Facebook: tak, rządy państw używały naszej platformy do manipulacji
Businessinsider.com.pl przytacza z kolei reakcję Facebooka i Twittera na londyńskie zamachy. Simon Milner, dyrektor ds. polityki portalu Zuckerberga, oświadczył: „Pracujemy bardzo agresywnie nad usunięciem treści terrorystycznych z naszych platform, gdy tylko zostaną one odkryte – i gdy tylko orientujemy się, że mamy do czynienia z czyjąś krzywdą lub zagrożeniem, informujemy władze”. Dodał też, że Facebook ma stać się „wrogim środowiskiem” dla terrorystów.
Również Nick Pickles, który odpowiada za politykę publiczną Twittera, przypomniał, że jego serwis zwalcza terrorystyczną propagandę. W drugiej połowie 2016 roku miał zablokować niemal 400 tys. kont powiązanych z bojownikami – podaje businessinsider.com.pl. (mp)