Jakub i Dawid postanowili do piosenki zespołu Roxette nakręcić amatorski teledysk o swoim związku. Po tym jak szwedzcy muzycy opublikowali ich klip na Facebooku, 3-minutowy filmik wywołał dyskusję w internecie. Z zagranicy popłynęły gratulacje, z Polski – wyzwiska.
Żródło: YouTube/STAWKI TEAM
The Huffington Post kładzie nacisk na „szlachetny gest legendarnego zespołu z lat 90., który pomógł parze w sposób otwarty mówić o ich seksualności”. W komentarzu dla amerykańskiego portalu Jakub i Dawid powiedzieli, że nie zależy im na politycznym manifeście. Chcieliby tylko jak wszyscy zakochani mieć możliwość otwarcie mówić o swojej relacji.
Kiedy o sprawie napisał jeden z krajowych portali, ruszyła fala hejtu. „Jak spotkam na ulicy, to gardła poderżnę.” „Takich to tylko kwasem oblewać” – to tylko niektóre z komentarze, które przytacza newsweek.pl. Twórcy zaczęli rozważać, czy nie będzie lepiej, jeśli usuną filmik z internetu. Uznali jednak, że nie mogą dać satysfakcji hejterom. A filmik obejrzało już 180 tys. osób.
Portal zwraca uwagę, że nie zabrakło pozytywnych reakcji ze strony Polaków. Ludzie pisali: „Zazdroszczę, że mogliście to zrobić. W mojej miejscowości nigdy coś takiego by nie przeszło”. Do tej pory Jakub i Dawid nie angażowali się w walkę o prawa homoseksualistów, ale przygoda z teledyskiem uświadomiła im, jak wiele jest jeszcze do zrobienia – czytamy. (mw)