O dobrą promocję powinny dbać nie tylko wielkie firmy. Małe firmy o niewielkim budżecie także mogą robić to efektywnie.
Najczęściej popełnianym błędem przez przedsiębiorców jest niedopasowanie nośników reklamy do rodzaju biznesu. Zamiast kierować się „potrzebą biznesową”, często kierują się „potrzebą osobistą”. Niejednokrotnie treść i wizualizacja reklam zbyt mocno odbiega od przyjętych standardów. „Te dwa główne grzechy obnażają smutną prawdę: biznes bez klienta nie istnieje, a zatem jeśli go potrzebujemy, nie możemy ignorować jego głosu. Wszelkie działania muszą być skoncentrowane na kliencie” – doradza Mariusz Markiewicz prezes adStone.
Paulina Sobieszek, partner w domu mediowym Mindshare Polska, twierdzi, że „warto pamiętać o spójnym podejściu do tworzenia komunikatów reklamowych i budowaniu w umysłach naszych klientów nierozerwalnego skojarzenia naszego logo z nazwą i zakresem działalności firmy”. Udział w miejskich festynach, koncertach czy rozgrywkach sportowych też mogą przyczynić się do zwiększenia rozpoznawalności marki. Jednak najważniejsze jest to by właściciele małych biznesów mieli świadomość, że „niemalże każdy element w jego firmie jest pewnego rodzaju działaniem promocyjnym. Sposób, w jaki traktowany jest klient, estetyka miejsca, zapach, muzyka, atmosfera, relacje między pracownikami, a nawet opakowanie, w jakim otrzymuje produkt, może przyczynić się bezpośrednio do wzrostu sprzedaży” – podsumowuje Paweł Klocek z agencji Baddog PR. (kg)
