Radiozet.pl poinformowało, że PETA, organizacja walcząca o etyczne traktowanie zwierząt, wpadła na pomysł usunięcia ze związków frazeologicznych sformułowań z „mięsnymi” skojarzeniami.
Organizacja podała kilka przykładów, jak możnaby zamienić wcześniej wspomniane zwroty. Np. „upiec dwie pieczenie na jednym ogniu”, zdaniem PETA można by zamienić na „nakarmić dwa wróble jedną babeczką”, a „złapać byka za rogi”, na „złapać różę za kolce” – pisze źródło. Proponowane zmiany, jak informuje portal, są już szeroko komentowane w Wielkiej Brytanii.
Jak czytamy dalej, związki frazeologiczne inaczej brzmią po polsku, a inaczej po angielsku. Idiomy, które w języku angielskim nawiązują do konsumpcji zwierząt, w języku polskim nabierają innego znaczenia, i na odwrót. Pomimo tego w każdym państwie idiomy „odzwierzęce” istnieją.
PETA sądzi, że należałoby z nich zrezygnować lub zamienić je na „bezmięsne” – tak jak dania w diecie wegetariańskiej – podaje portal.
Źródło pisze, że w tej sprawie wypowiedziała się dr Shareena Hamzah, językoznawczyni z Uniwersytetu Swansea. Ekspertka stwierdziła, że współcześnie wzrasta społeczna świadomość i dlatego ludzie szukają innych, przyjaźniejszych form ekspresji. Zauważyła jednak, że wiele nazw dań wegetariańskich czy wegańskich imituje nazwy potraw mięsnych – jak np. burger z kotletem z „krwistego buraka”, dlatego też niektóre osoby niejedzące mięsa wcale nie muszą się w 100 proc. zgadzać z pomysłem PETA. (pm)