Państwowa Komisja Wyborcza czeka na wyjaśnienia PO w sprawie konferencji prasowej „Polska w budowie” z początku sierpnia. Stosowne materiały przekazała już do prokuratury – informuje Gazeta.pl.
PO zaprezentowała spoty telewizyjne „Polska w budowie” na konferencji 5 sierpnia, zanim jeszcze złożyła w PKW wymagane zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego – wynika z artykułu zamieszczonego w serwisie Gazeta.pl. PiS i SLD zgłosiły sprawę do PKW, ta zaś zwróciła się do pełnomocnika wyborczego Komitetu Wyborczego PO z prośbą o złożenie wyjaśnień. Ponadto, „przekazała dostępne jej materiały w powyższej sprawie Prokuraturze Rejonowej w Warszawie do stosowanego wykorzystania”. Podczas gdy portal powołuje się na art. 105 kodeksu wyborczego, według którego agitację wyborczą można prowadzić od dnia przyjęcia przez właściwy organ zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego, PO odpiera zarzuty.
Szef sztabu wyborczego PO Jacek Protasiewicz sprawę argumentuje zapisem PKW, z którego z kolei wynika, że „pomiędzy rozpisaniem wyborów, a zarejestrowaniem komitetu wyborczego można prowadzić działania, które mają charakter agitacji wyborczej, o ile koncentrują się one na propagowaniu własnego programu”. W myśl tego przepisu, kampania „Polska w budowie” ma być „jedynie relacją z realizacji założeń programowych PO w mijającej kadencji”. Poza tym, jak dodaje Protasiewicz, emisja spotów PO w telewizji nastąpiła dopiero w dniu rejestracji PO przez komitet wyborczy. (es)