Fundacja Panoptykon postanowiła zapytać kilka spółek kolejowych o stosowanie monitoringu w pociągach i na stacjach kolejowych. PKP Intercity najpierw odpowiedziało, że w niektórych składach „monitoring rejestruje zarówno obraz, jak i dźwięk”. Następnie sprostowało, że funkcja nagrywania dźwięku jest wyłączona. Zanim to zrobiło, media poinformowały o podsłuchiwaniu i nagrywaniu pasażerów w pociągach.
Fundacja Panoptykon zajmuje się zagadnieniami związanymi z nadzorowaniem społeczeństwa. 18 sierpnia na swojej stronie opublikowała tekst dotyczący nagrywania obrazu i dźwięku w pociągach oraz na stacjach kolejowych. Opierał się on na odpowiedzi, udzielonych przez cztery spółki kolejowe, w tym PKP Intercity. Firma poinformowała, że jej 17 wagonów wyposażonych jest w monitoring rejestrujący tylko obraz. Dodatkowo monitoring w 14 składach ED74 „rejestruje zarówno obraz, jak i dźwięk”.
Temat nagrywania podróżnych szybko podchwyciły media, które powołały się na informacje zebrane przez Panoptykon. Serwis radia TOK FM opublikował cały tekst ze strony fundacji, o rejestrowaniu dźwięku w pociągach PKP IC poinformował serwis natemat.pl. „Pociąg jak dom Wielkiego Brata. Nagrają cię i podsłuchają” – tak swój tekst zatytułowała natomiast Gazeta Wyborcza. O nagrywaniu pasażerów wspomniało także TVP INFO. Wszystkie te materiały opublikowano między 19 a 21 sierpnia.
Dwa dni po publikacji Panoptykonu PKP Intercity sprostowało informację dotyczącą monitoringu. „W nawiązaniu do doniesień medialnych dot. monitoringu w pociągach, PKP Intercity informuje, że nie rejestruje dźwięku, choć urządzenia zainstalowane w składach ED 74 mają taką funkcjonalność” – czytamy na stronie przewoźnika.
Skąd wzięła się rozbieżność między informacjami przekazanymi fundacji a tymi opublikowanymi na stronie PKP IC? Jak zaznacza rzeczniczka spółki Zuzanna Szopowska, w odpowiedzi przekazanej Panoptykonowi użyto „nieprecyzyjnego sformułowania”. „Nie mieliśmy intencji wprowadzenia organizacji w błąd” – dodaje Szopowska. (ks)