„Jestem przekonany, że w dłuższej perspektywie przetrwają tylko takie przedsięwzięcia biznesowe, które będą korzystne dla ludzi i planety” – uważa Richard Branson, twórca ponad 400 firm Virgin Group, w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.
Branson wylicza, że kryzys finansowy, a także szkody wyrządzone przez organizacje wielonarodowe działające na obszarach bogatych w zasoby naturalne, wymusiły zmiany w prowadzeniu odpowiedzialnego biznesu. Z tego właśnie powodu w 2013 roku Branson powołał „Drużynę B” – grupę liderów światowego biznesu, „która wykorzysta swoje wpływy w celu stworzenia innego, bardziej zrównoważonego porządku”. Wspólnie opracowany Plan B, ma przynieść nowe kierunki rozwoju, które przedkładają dobro ludzi nad zysk. Przykłady? Branson przypomina działania SolidAir i innych przedsiębiorców, którzy dostarczają energię odnawialną do społeczności niemających dostępu do sieci energetycznej.
Jak czytamy, coraz częściej firmy podejmują wyzwania ze środowiskiem i społeczeństwem. Jaką rolę odgrywa tu konsument? „Stanowią oni główną siłę napędową zrównoważonego rozwoju, lecz musimy włożyć więcej wysiłku w edukowaniu ich w kwestii wyborów. Niektórzy już teraz zadają właściwe pytania o wpływ na środowisko i społeczeństwo produktów i usług, za które płacą” – dodaje przedsiębiorca. Jego zdaniem, wciąż jednak jesteśmy daleko od zrównoważonej konsumpcji. (mw)
Czytaj także:
Richard Branson i Muhammad Yunus w Kompendium CSR z Rzeczpospolitą