piątek, 24 stycznia, 2025
Strona głównaAktualnościPolityczne blogowanie

Polityczne blogowanie

To drugorzędni i trzeciorzędni politycy, żeby zaistnieć medialnie i wykreować swój wizerunek piszą blogi, mówi Dziennikowi Łódzkiemu Eryk Mistewicz. „Bo przecież, aby wystąpić na mównicy sejmowej, trzeba być wskazanym przez swoją partię”, argumentuje.

Według Mistewicza nie zawsze dobrym pomysłem jest prowadzenie bloga, zwłaszcza, jeśli polityk nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Dlatego radzi on Kazimierzowi Marcinkiewiczowi oraz „protoplaście blogów politycznych” Ryszardowi Czarneckiemu zawieszenie działalności ich internetowych pamiętników. Czasem prowadzenie bloga źle wpływa na wizerunek polityków. Tak jest, zdaniem Mistewicza, w przypadku Janusza Palikota. Jego blog przypomina ekspertowi bloga piosenkarza Michała Wiśniewskiego. Obaj mają pisać „co im ślina na język przyniesie, nie myślą, w jaki sposób konstruować zdania i w ogóle nie mają pojęcia do czego blog służy”, utrzymuje Mistewicz.

O samym Palikocie specjalista ds. marketingu politycznego mówi, że „Jego kreacja wizerunkowa, której elementem jest blog, prowadzona jest po amatorsku. Dobra kreacja powinna być niezauważalna – to podstawa”. Na pytanie jaki więc ma być idealny blog polityczny, Eryk Mistewicz odpowiada, że „Blog powinien być opowieścią o życiu polityka, przedstawiać jego poglądy i opinie, zachęcające ludzi do dyskusji z autorem. Nie mogą się na nim nieustannie pojawiać ataki i ostre wypowiedzi” – podsumowuje ekspert. (ał)

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj