Poleganie na jednym stylu przywództwa wpływa negatywnie na motywację pracowników – czytamy w serwisie kariera.forbes.pl, przytaczającym wyniki badania spółki doradczej Hay Group.
Firma wyróżniła sześć rodzajów przywództwa. W stylu dyrektywnym przełożony wydaje pracownikom polecenia, później rozlicza z ich wykonania. Przywódca jest bardziej skłonny do krytyki niedociągnięć, niż chwalenia osiągnięć. W stylu demokratycznym przełożony stara się w pełni wykorzystać potencjał swoich pracowników, angażując ich w proces podejmowania decyzji i dzieląc się odpowiedzialnością. Przy ocenie efektów skupiają się bardziej na pracy całego zespołu, niż poszczególnych osób. W stylu wyznaczającym kierunek szef skupia się na długoterminowych skutkach pracy. Motywuje także podwładnych do osiągnięcia celu i stara się optymalnie wykorzystać potencjał zespołu poprzez tworzenie pozytywnej atmosfery. W stylu wyznaczającym wzorce przełożony sam wykonuje zadania, aby dać przykład pracownikom. Podwładnym podaje szczegółowe wskazówki i oczekuje, że dane zadanie zostanie wykonane na najwyższym poziomie. Odmienne podejście przyjmują przełożeni w stylu afiliacyjnym. Chcą być postrzegani jako cześć zespołu, skupiają się bardziej na jego członkach niż wykonywanych zadaniach. W tym typie przywództwa szefowie liczą, że dobre traktowanie pracowników przełoży się na ich lojalność i wydajność.
Podobny jest styl kształcący, gdzie lider zespołu stara się poznać mocne i słabe strony swoich podwładnych, pomaga także w osiąganiu osobistych celów zawodowych. W tym przypadku długotrwałe rozwijanie zdolności liczy się bardziej niż krótkotrwałe korzyści.
Jak wynika z raportu Hay Group, najlepsze efekty przynosi elastyczne stosowanie wszystkich wymienionych stylów przywództwa. Każdy z nich może być przydany w określonej sytuacji, np. styl dyrektywny jest skuteczny w przypadku kryzysu, z którym musi się zmierzyć niedoświadczony zespół. W rzeczywistości jednak 36 proc. liderów korzysta z jednego lub nie ma wykształconego żadnego stylu przywództwa. Jedynie 26 proc. korzysta z przynajmniej czterech stylów przywództwa. W naszym kraju aż 76 proc. liderów korzysta z maksymalnie dwóch stylów, co przekłada się na demotywujące środowisko pracy. (ks)