PZM wyjaśnia, kto odpowiada za zakłócenie zeszłotygodniowej imprezy żużlowej na Stadionie Narodowym. Jak ustaliło Radio ZET, Związek wystosował już pozew wobec jej organizatorów za spowodowanie strat wizerunkowych.
Zawody Grand Prix, które na stronie Stadionu Narodowego określone zostały jako jedna „z największych imprez żużlowych w historii żużla w Polsce”, odbyły się 18 kwietnia. Święto żużla zakończyło się jednak skandalem. Zawody zakończyły się przedwcześnie, ze względu na zacinającą się maszynę startową i złe przygotowanie toru. Zmagania organizatorów z torem i maszyną obserwowało blisko 53 tys. kibiców.
Jak czytamy w oświadczeniu PZM, za przygotowanie toru i maszyny startowej odpowiadała firma Speed Sport ApS. „W oparciu o otrzymane wyjaśnienia, mając na uwadze treść zastrzeżonych w stosownych umowach zobowiązań wymienionych podmiotów na rzecz Polskiego Związku Motorowego, Zarząd Polskiego Związku Motorowego podejmie stosowne decyzje, co do możliwych kroków (prawnych) wobec podmiotów odpowiedzialnych za zakłócenie przebiegu Grand Prix” – oświadczył Związek. Jednak, jak poinformowało Radio ZET, PZM już pozwał właściciela praw do organizacji cyklu Grand Prix (brytyjską firmę BSI) oraz Speed Sport.
Jak czytamy na stronie wiadomosci.radiozet.pl, pozew zbiorowy przeciwko organizatorom imprezy szykują także sami kibice. (ks)