Press.pl informuje za PAP, że Sejm przyjął poprawkę Senatu do nowelizacji prawa prasowego. Ma ona doprecyzowować procedury dotyczące autoryzacji. Zmiana czeka obecnie na podpis prezydenta.
Jak czytamy, brak autoryzacji nie będzie traktowany jak przestępstwo, lecz wykroczenie zagrożone karą grzywny. Nadal dziennikarz nie ma prawa odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi.
Zgodnie z pierwotną wersją ustawy karze grzywny nie podlegałby ktoś, kto opublikuje „dosłownie cytowaną wypowiedź”. Ostatecznie Senat zaproponował poprawkę zgodnie z którą, osoba, która podejmie takie działania, będzie podlegać karze grzywny. Sejm zgodził się na poprawkę – wyjaśnia źródło.
Nowe przepisy przewidują, że obowiązkiem dziennikarza będzie informowanie swojego rozmówcy o tym, że ma on prawo do autoryzacji wypowiedzi. W przypadku dzienników rozmówca będzie miał na autoryzację sześć godzin od momentu otrzymania tekstu, a czasopism – 24 godziny – precyzuje portal Press.pl.
Jak czytamy dalej, dziennikarz będzie mógł odmówić przygotowania publikacji, która łamie „zasady rzetelności, obiektywizmu i staranności zawodowej”, a także materiału, w którym wprowadzono zmiany wypaczające „sens i wymowę jego wersji”. (red)
