Poznań nad morzem?

„Poznań fika na plaży. Wskocz po drodze na koziołki!” – czytamy w Echu Miasta Poznań. Takie hasło promuje stolicę Wielkopolski w miastach południowej Polski. Czy taka niestandardowa kampania to dobry pomysł? – pyta Michał Wybieralski, autor artykułu. Jego zdaniem to projekt nietrafiony z czterech powodów.

Po pierwsze, kampania rozpoczęła się zbyt późno, gdy większość osób ma już zaplanowane urlopy. Po drugie, na billboardach widnieją koziołki, które można zobaczyć tylko w południe. Trzeci powód jest taki, że turyści jadący nad morze pragną jak najszybciej znaleźć się na plaży, a nie zatrzymywać się po drodze na zwiedzanie. „Wreszcie – kampania utrwala wizerunek Poznania jako miasta, do którego warto wpaść jedynie na parę godzin. A przecież Urząd Miasta sam deklaruje, że chce walczyć z takim stereotypem” – argumentuje Wybieralski.

Zdaniem Borysa Fromberga z Biura Kształtowania Relacji Społecznych, celem kampanii ma być wytworzenie wokół Poznania przyjemnego klimatu. Prócz billboardów służyć temu mają również place zabaw w nadmorskich miejscowościach, gdzie rodzice będą mogli zostawić swoje dzieci pod okiem opiekunów, którzy zorganizują dla nich zabawy związane z Poznaniem (np. wyścigi koziołków). (jcm)