niedziela, 17 listopada, 2024
Strona głównaAktualności„PR-owe trupy w szafie” Michała Tuska

„PR-owe trupy w szafie” Michała Tuska

Michał Tusk „proszący dziennikarzy »napiszcie w tekście, że jestem debilem«, robi z siebie debila i w przenośni i w rzeczywistości” – ocenia dr Olgierd Annusewicz. „Michał Tusk, pomimo iż sam zajmuje się PR-em, to nie zauważył, że z ludźmi jest inaczej niż z lotniskami” – komentuje dr Norbert Maliszewski, specjalista od marketingu  politycznego.

Według Maliszewskiego syn premiera popełnił dużo błędów, a „cała zabawa polega na tym, że on się kaja dużo bardziej, niż sytuacja by tego wymagała. Na razie to jest pewnego rodzaju egzaltacja” – dodaje Annusewicz. Ponadto zdaniem specjalisty od marketingu politycznego, Tusk stworzył „ramy interpretacyjne do sytuacji, w której się znalazł”, jednak całość przekształciła się „w serial obyczajowy” – „to scenariusz hollywoodzkiego filmu, który łatwo przykleja się do wyobraźni”. Podobne stanowisko w tej sprawie zajmuje Annusewicz, który uważa, że wyzywanie samego siebie na długo zostanie zapamiętane Tuskowi.

„Ta sprawa ma potencjał wizerunkowy – negatywnego PR-u. Z tego nie ukręci się żadnej komisji, z tego nie będzie zarzutów natury prawnej, wyroków. Czai się tam jednak dużo PR-owych trupów w szafie, a ponieważ Michał Tusk nie ma słuchu społecznego – mogą one zaszkodzić jego ojcu” – podsumowuje Maliszewski. (kg)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj