Polska analizuje wizerunek ministra Radosława Sikorskiego, nazywając go „czołowym gwiazdorem gabinetu premiera” – oczywiście obok samego Tuska, piszą Tomasz Pompowski i Wiktor Świetlik.
Z badań CBOS-u cytowanych przez dziennikarzy wynika, że Radosławowi Sikorskiemu ufa 48 proc. Polaków – to więcej o 10 proc niż Lechowi Kaczyńskiemu, a jedynie o 9 proc. mniej niż Donaldowi Tuskowi. Na jego wizerunek składa się kilka elementów: „świetne wykształcenie, charyzma, prezencja, romantyczna biografia”, wymieniają autorzy. Te przymioty, zdaniem dziennikarzy pozwalały Sikorskiemu do tej pory miękko lądować w polskiej polityce.
Z tekstu dowiadujemy się również, że ministrowi w kreowaniu odpowiedniego wizerunku przeszkadza młody wygląd oraz nazywanie go przez opozycję „Radkiem”, a nie „Radosławem”, a ciekawostką wspominaną w tekście jest to, że szkolnym kolegą Sikorskiego był Mariusz Max Kolonko.(ał)